Mikel Arteta: Jestem wściekły. Trener Arsenalu o relacji z mediami
Hiszpański szkoleniowiec Arsenalu po derbach Londynu nie krył swojego niezadowolenia z postawy mediów wobec niego. - Próbuje się przypisać mi stwierdzenia, których nie powiedziałem - uważa Arteta.
W środowy wieczór podopieczni Mikela Artety zwyciężyli na Stamford Bridge w starciu z Chelsea 1-0, a jedyną bramkę w meczu zdobył 20-letni pomocnik Emile Smith Rowe.
Pokonanie "The Blues" w lidze w ostatnim czasie jest sporym osiągnięciem - od czasu, gdy Chelsea została przejęta przez niemieckiego trenera Thomasa Tuchela sztuka ta udała się jeszcze tylko ekipie West Bromwich Albion na początku kwietnia.
Mimo tego sukcesu Arteta nie krył negatywnych emocji w trakcie pomeczowej wypowiedzi dla mediów. Zapytany o to, czy zwycięstwo z lokalnym rywalem pokazuje, że "nie wszystko jest zepsute" w drużynie Arsenalu, stwierdził, że wewnątrz drużyny "nic nie jest zepsute, jakkolwiek by nie próbowano przedstawiać tego od zewnątrz".
- Próbuje mi się przypisać rzeczy, których nigdy nie powiedziałem. Spójrzcie po prostu na ducha drużyny, który był widoczny od pierwszych minut spotkania - dodał Arteta, cytowany m.in. przez telewizję Sky Sports.
- Powiedziałem, że jeśli nie wyciągam 120 proc. z każdego zawodnika, to jest to tylko moja wina i moja odpowiedzialność. W prasie przedstawiono to jednak inaczej i jestem z tego powodu wściekły - orzekł dopytywany przez dziennikarzy Arteta.
Hiszpan stwierdził także, że "będzie bronił swoich graczy przed innymi tak długo, jak jest w klubie", ponieważ "nie zasługują oni na takie traktowanie".
Mikel Arteta w swojej wypowiedzi odniósł się do tego, jak - jego zdaniem - zostały przez media wypaczone jego słowa, które padły na przedmeczowej konferencji. Szkoleniowiec stwierdził wówczas, że większość graczy "Kanonierów" wykorzystała swój potencjał w tym sezonie, jednak część może osiągnąć tylko pewien konkretny poziom i nie można "popchnąć" ich dalej.
Obrońca Arsenalu, cytowany przez BBC Rob Holding, stanął w obronie Artety. - Rzeczy, które pojawiły się wczoraj w mediach na temat menedżera nie są prawdziwe, są wyrwane z kontekstu. Wyjaśnił nam on już wszystko i wiemy, że to nie była jego opinia - stwierdził Holding.
PaCze