Czesław Michniewicz bez wątpienia osiągnął sukces na mistrzostwach świata w Katarze, docierając do 1/8 finału mundialu, co "Biało-Czerwonym" nie zdarzyło się wcześniej aż od 1986 roku. Niestety cieniem na tym osiągnięciu położył się szeroko krytykowany styl kadry oraz tzw. afera premiowa, która zupełnie zepsuła atmosferę wokół drużyny narodowej. Koniec końców PZPN postanowił nie kontynuować współpracy ze szkoleniowcem - jego dotychczasowy kontrakt wygasnął wraz z końcem 2022 roku, a po kilku tygodniach na jego miejscu znalazł się Portugalczyk Fernando Santos, były mistrz Europy. Otwarte pozostało jednak pytanie, jaki będzie następny krok samego Michniewicza. Jak potwierdził w rozmowie ze szkockimi mediami jego asystent Kamil Potrykus, trener złożył nie tak dawno swoje CV do zespołu Aberdeen FC, który był prowadzony w przeszłości m.in. przez legendarnego sir Alexa Fergusona. Czesław Michniewicz w Premier League? Trener starał się o posadę w Southampton! Teraz pojawił się nowy trop - który również prowadzi na Wyspy Brytyjskie, ale do Anglii. Jak poinformował w mediach społecznościowych Benjy Nurick, związany z "Daily Echo", Polak miał również niedawno podjąć się walki o objęcie steru w zespole z Premier League. Chodzi o Southampton F.C., z którego w lutym zwolniono Nathana Jonesa. Powodem były oczywiście wciąż niezadowalające wyniki "Świętych", którzy znajdują się na samiutkim dnie tabeli angielskiej ekstraklasy, z tygodnia na tydzień oddalając od siebie wizję utrzymania. Aplikacja Michniewicza - według Nuricka - została odrzucona przede wszystkim dlatego, że ten nie miał wcześniejszego doświadczenia z PL, a to na tym właśnie zależało zarządowi ekipy z St. Mary's Stadium. Ostatecznie postawiono na Rubena Sellesa, który najpierw był asystentem Jonesa, a potem w - notabene wygranym - spotkaniu z Chelsea pełnił funkcję menedżera tymczasowego. Southampton przejęte przez Rubena Sellesa. Na Hiszpana czeka wielkie wyzwanie Tym samym to Hiszpan będzie - przynajmniej do końca sezonu - głównym trenerem m.in. reprezentanta Polski Jana Bednarka i to na nim będzie spoczywać brzemię wyratowania Southampton z bardzo trudnego położenia. Patrząc na to, że przed nim jeszcze sporo potyczek z ekipami z czołówki tabeli, to zadanie to wydaje się być skrajnie trudne. Michniewicz tymczasem musi szukać dalej - zobaczenie go w któreś z mocniejszych lig zagranicznych byłoby z pewnością niezwykle interesujące dla polskich kibiców, Choć naturalny wydaje się też powrót do PKO BP Ekstraklasy, jeśli w którejś z ekip akurat zwolni się miejsce...