Co łączy Sadio Mane i Roberta Lewandowskiego? Co najmniej dwa elementy. Obaj z dotychczasowymi klubami mają kontrakty obowiązujące jeszcze przez rok, ale gwiazdorzy Bayernu i Liverpoolu zapowiedzieli, że chcą odejść już teraz. Bayern chce ściągnąć Sadio Mane, Anglicy się śmieją "Łączy" ich jeszcze jedno, a mianowicie fakt, że mistrzowie Niemiec pilnie poszukują następcy Polaka. To wydaje się być podstawowy warunek, który sprawi, że zgodzą się na odejście "Lewego" już teraz, a przy okazji zarobią na nim ostatnie pieniądze. Na razie jednak Bayern wystawia się na ostrzał - jak można przeczytać w relacjach brytyjskich mediów. Klub z Bawarii właśnie złożył drugą ofertę za Mane, która została potraktowana jak żart. Mistrzowie Niemiec zaproponowali za gwiazdora z Senegalu 23,5 mln funtów podstawy wraz z bonusami w kwocie około 6,5 mln funtów, co sumarycznie miało dać około 30 mln funtów. Mało? Wydaje się, że kwota jest atrakcyjna, a nawet przebija ewentualny transfer Lewandowskiego. W przypadku Polaka mówi się o podobnych pieniądzach, tyle że w euro. Władze Liverpoolu zapewne chcą wykorzystać fakt, że Bayern znalazł się pod ścianą. A zgoda na odejście Lewandowskiego sprawi, że monachijczycy za wszelką cenę będą potrzebowali ściągnąć klasowego napastnika. Stąd zapewne do końca Anglicy będą starali się windować cenę. A nadto, jak pisze mirror.ck.uk, w zarządzie Liverpoolu ma panować prawdziwa złość z powodu pierwszej oferty Bayernu. I teraz szefostwo jest zdeterminowane, by w negocjacjach stawiać twarde stanowisko.