Puchar Ligi. Sprawdź wyniki i statystyki rozgrywek - kliknij! Premier League. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj! Bielik trafił na początku bieżącego roku do Arsenalu Londyn z Legii Warszawa. Zawodnik wystąpił w raptem pięciu ligowych meczach stołecznego zespołu, ale to wystarczyło, by przykuł uwagę skautów wielkich europejskich klubów. Arsenal stoczył wojnę o pozyskanie Bielika z Hamburgerem SV. Ostatecznie zawodnik trafił do Londynu, bo angielski klub był gotowy zapłacić za niego więcej. Wczoraj młody zawodnik dostał szansę debiutu w pierwszej drużynie "Kanonierów". Jego zespół przegrał co prawda mecz z Sheffield Wednesday w Pucharze Ligi (0-3) i odpadł z dalszych rozgrywek, ale Polak jako jeden z nielicznych zebrał pozytywne recenzje od angielskich mediów. "Bielik to chyba jedyny pozytywny element tego koszmarnego wieczoru Arsenalu. 17-letni polski obrońca wszedł na boisko w drugiej połowie w miejsce Kamary i pozostawił po sobie dobre wrażenie" - napisali o zawodniku eksperci "Daily Mail". "Polak powinien dostać szansę na więcej występów w pierwszym zespole, zwłaszcza że pole manewru menedżera Arsene'a Wengera jest ograniczone przez liczne kontuzje" - podkreślili dziennikarze. Sam szkoleniowiec Arsenalu po meczu nie ukrywał niezadowolenia z powodu fatalnego wyniku. Wenger dał wczoraj szansę debiutu łącznie czterem młodym zawodnikom. Oprócz Bielika zagrali - Alex Iwobi, Glen Kamara oraz Ismael Bennacer. "Na razie żaden z nich nie jest jeszcze gotowy na grę przez 90 minut na wysokim poziomie. Mecz z Sheffield przerósł tych zawodników" - powiedział zawiedziony po porażce Wenger. Warto dodać, że Bielik został niedawno umieszczony na liście 50 największych talentów w swoim roczniku przez angielski "Guardian". Polak znalazł się w znakomitym towarzystwie. Oprócz niego w zestawieniu znaleźli się także m.in. Norweg Martin Oedegaard z Realu Madryt czy Niemiec Fabian Benko z Bayernu Monachium. Sprawdź kalendarz sportowy - kliknij tutaj!