O decyzji poinformował w środę Mino Raiola, menedżer piłkarza. Niesforny Włoch trafił na Anfield przed rokiem za 22,5 mln euro z Milanu. Miał zastąpić Luisa Suareza, ale kompletnie rozczarował. W sumie strzelił zaledwie cztery gole, a w Premier League trafił tylko raz. Nic więc dziwnego, że pojawiły się spekulacje ws. dalszej przyszłości Balotellego w Liverpoolu. W środę agent piłkarza ogłosił jednak, że jego klient nie przeniesie się do innego klubu. "Rozmawialiśmy z przedstawicielami Liverpoolu i Mario zostanie na kolejny sezon. Wielokrotnie rozmawiałem z przedstawicielami klubu i byli zadowoleni z jego postawy" - powiedział Raiola. Dziennikarz "Sky Sportu" próbował dociekać, czy menedżer "The Reds" Brendan Rodgers i Balotelli wypracowali skuteczny model współpracy. "Sądzę, że Mario tak. Nie mogę wypowiadać się ze Brendana Rodgersa. Oczywiście jesteśmy pewni, że właśnie tak będzie w przyszłym sezonie" - odparł Raiola.