Napastnik trafił do Liverpoolu w 2014 roku, ale w 28 meczach w barwach "The Reds" strzelił tylko cztery gole. Balotelli nie mógł znaleźć porozumienia z menedżerem Brendanem Rodgersem i w zeszłym sezonie trafił na wypożyczenie do AC Milan. Następca Irlandczyka, Juergen Klopp, też nie widział miejsca dla Włocha w swojej drużynie, nic więc dziwnego, że ten odszedł w lecie do Nicei na zasadzie wolnego transferu. Piłkarz zdążył już zadebiutować w nowym zespole w niedzielnym spotkaniu z Olympique Marsylia, wygranym przez Nice 3-2, a on sam zdobył dwie bramki. "Nie licząc fanów, którzy byli fantastyczni dla mnie, i kolegów, z którymi miałem dobre relacje, to nie lubiłem Liverpoolu. Miałem dwóch szkoleniowców, Brendana Rodgersa i Juergena Kloppa. Jako ludzie nie zrobili na mnie dobrego wrażenia. Nie dogadywałem się z nimi" - powiedział Balotelli.