Marceloformalnie pozostaje piłkarzem bez przynależności klubowej od 1 lipca tego roku. Po zakończeniu ubiegłego sezonu rozstał się z Realem Madryt, w którym grał nieprzerwanie przez 15 i pół roku. To jedyny klub, którego barwy reprezentował poza ojczyzną. Przez kilka ostatnich tygodni nie ustawały spekulacje na temat najbliższej przyszłości Brazylijczyka. Co kilka dni pojawiał się nowy kierunek jego rzekomej emigracji - USA, Chiny, Brazylia, Turcja, Francja. Każdy z nich okazywał się jednak chybionym tropem. Wydawało się, że 34-letni zawodnik bliski jest porozumienia z AC Milan. Rozmowy rzeczywiście zostały podjęte, ale uległy załamaniu z powodu rozbieżności finansowych. Mediolańczycy proponowali Marcelo zarobki na poziomie 3 mln euro rocznie, czyli połowę mniejsze niż te, na które mógł liczyć w zespole "Królewskich". Wszystko wskazuje na ta, że o wiele więcej zaoferowali szefowie Leicester City. O bardzo bliskim angażu brazylijskiego piłkarza w ekipie "Lisów" informuje hiszpański dziennikarz Marti Miras. Do podpisania rocznego kontraktu potrzebne są jeszcze tylko pozytywne wyniki testów medycznych. Leicester zmyka obecnie tabelę Premier League. Po czterech kolejkach ma na koncie tylko jeden punkt. To dorobek zdecydowanie poniżej oczekiwań kibiców i szefów klubu, który w 2016 roku świętował tytuł mistrza Anglii. Imponujący dorobek Marcelo. Ćwierć setki trofeów z Realem Madryt Marcelo zamierza więc otworzyć nowy rozdział kariery w Anglii. Czy zdoła powiększyć okazałą kolekcję trofeów? Lista jego dotychczasowych laurów jest imponująca. Z Realem pięciokrotnie wygrywał Ligę Mistrzów, sześć razy triumfował w La Liga, dwukrotnie zdobył Puchar Króla. Cztery razy sięgał po tytuł klubowego mistrza świata. W dorobku ma też pięć Superpucharów Hiszpanii i trzy Superpuchary Europy. Dla "Los Blancos" rozegrał w sumie 546 spotkań, zdobył 38 bramek i zaliczył 103 asysty. ZOBACZ TAKŻE: