Ujemny bilans bramkowy i dopiero dziesiąte miejsce w Premier League ze stratą ośmiu punktów do lidera. Manchester United jest już na starcie sezonu w sporych tarapatach, a kibice czują się mocno rozczarowani pracą Erika Ten Haga. Sztab szkoleniowy poza gorszą formą kilku zawodników musi niestety mierzyć się z jeszcze większym problemem - plagą kontuzji. Od wielu tygodni Erik Ten Hag ma mocno ograniczone pole manewru, jeśli chodzi o dobór wyjściowego składu. Urazy regularnie dotykają przede wszystkim obrońców, a do ostatniego meczu ligowego z Brentford szkoleniowiec przystępował bez Malacii, Shawa, Wan-Bissaki, Reguilona i Martineza. Po spotkaniu z Wenezuelą lista leczących urazy zawodników wydłużyła się o Casemiro. W 8. kolejce parę stoperów w rywalizacji z "Pszczołami" tworzyli Harry Maguire i Johny Evans. Fakt, że trener musiał skorzystać z najmocniej krytykowanego w Anglii defensora, który zestawiony został z 35-letnim reprezentantem Irlandii Północnej najlepiej obrazuje kłopoty kadrowe Manchesteru United. Manchester United szuka przyczyn plagi kontuzji Dyrektor sportowy "Czerwonych Diabłów", John Murtough nie ma wątpliwości, że to właśnie braki kadrowe spowodowane kontuzjami stoją za gorszymi rezultatami. Działacz zapowiedział śledztwo wewnątrz klubu. Ma ono wykazać, jaka jest przyczyna tak częstych kontuzji u graczy. W obecnym sezonie Manchester United przegrał już sześć meczów we wszystkich rozgrywkach. W najbliższej kolejce "Czerwone Diabły" zmierzą się z Sheffield United na wyjeździe. Erik Ten Hag przy okazji meczu z beniaminkiem znów może mieć spory ból głowy w związku z doborem wyjściowej jedenastki, zwłaszcza że na problemy zdrowotne narzekał ostatnio również Raphael Varane.