Po tym, jak FC Barcelona odrzuciła ofertę United opiewającą na 25 milionów funtów, Anglicy podnieśli ją do 30 milionów plus bonusy. Problem w tym, że Fabregas od dłuższego czasu podkreśla, że nigdzie się z Barcelony nie wybiera. Kataloński klub też nie pali się do pozbycia się kolejnego piłkarza, po tym, jak Thiago Alcantara odszedł do Bayernu Monachium. Klub z Manchesteru także miał chrapkę na Thiaga, ale przedstawiciele Bayernu okazali się skuteczniejsi. Menedżer United David Moyes otwarcie przyznaje, że potrzebuje kreatywnego pomocnika, a Fabregas idealnie pasowałby do jego koncepcji. - Ucieszyłbym się z transferu Fabregasa do naszego klubu, bo to wspaniały gracz - powiedział najlepszy strzelec Man Utd w poprzednim sezonie Robin Van Persie. Ucieszyłby się z tego także Moyes, ale jak widać droga do zatrudnienia na Old Trafford słynnego Hiszpana bardzo długa, jeśli to w ogóle realne. Fabregas grał już na Wyspach i to bardzo długo. W latach 2003-11 był piłkarzem Arsenalu Londyn. Po przygodzie z "Kanonierami" wrócił do Hiszpanii i zasilił Barcelonę.