Po słabym starcie do nowego sezonu, podopieczni Louisa van Gaala, od pewnego czasu imponują formą. Są na trzecim miejscu w tabeli i tracą osiem punktów do liderującej Chelsea Londyn i pięć do mistrzów Anglii Manchesteru City. Prowadzenie dla "Czerwonych Diabłów" padło w 12. minucie. Antonio Valencia na prawej stronie ograł Joe'ego Allena puszczają piłkę między nogami rywali i podał do nadbiegającego Wayne'a Rooneya, a ten strzałem z 16 metrów posłał ją do siatki. Gospodarze podwyższyli je jeszcze przed przerwą. W 40. minucie z lewej strony zacentrował Ashley Young, piłkę głową musnął Robin van Persie, dotarła ona do Juana Maty, który z bliska zdobył bramkę. Ten gol nie powinien jednak być uznany, bo Hiszpan, przy zgraniu Holendra, był na pozycji spalonej. Wynik spotkania został ustalony w 71. minucie. Piłkarze United wyprowadzili kontrę, którą strzałem do pustej bramki wykończył van Persie, a asystował mu Mata. Goście znowu sygnalizowali pozycję spaloną strzelca, ale tym razem niesłusznie, bo w porę nie zdążył wyjść Dejan Lovren. Liverpool potrafił utrzymać się przez większość czasu przy piłce, ale nie wykorzystał żadnej sytuacji podbramkowej. Kilka razy gospodarzy ratował znajdujący się tego dnia w świetnej formie hiszpański bramkarz David de Gea. "To był jeden z najlepszych występów bramkarza United na Old Trafford, jaki widziałem" - powiedział Ole Gunnar Solskjaer, były napastnik tego klubu. "Myślałem, że zrobiliśmy wystarczająco dużo, żeby wygrać to spotkanie. Jednak okazało się ono uosobieniem całego sezonu. Będę w dalszym ciągu poszukiwał rozwiązań" - powiedział po spotkaniu trener "The Reds" Brendan Rodgers na antenie "Sky Sports". <a href="http://wyniki.interia.pl/mecz-manchester-united-liverpool-fc-2014-12-14,mid,522527" target="_blank">Manchester United - Liverpool FC 3-0</a> <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-anglia-premier-league-regular-season,cid,619" target="_blank">Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Premier League</a>