Premier League - zobacz wyniki, strzelców, składy, terminarz i tabelę Od pierwszych minut tempo było wysokie, i chociaż w pierwszej połowie gole nie padły, to kibice nie mieli prawa narzekać. Najbliżej zdobycia bramki w pierwszej części był Paul Scholes, jednak jego "główkę" instynktownie obronił Pepe Reina (33. minuta). Trochę szczęścia zabrakło także Glenowi Johnsonowi - jego strzał w 10. minucie był minimalnie niecelny. Tuż przed ostatnim gwizdkiem arbitra w pierwszej połowie na czystą pozycję wybiegał z piłką Luis Suarez, ale znakomicie wybił mu futbolówkę Rio Ferdinand. Krewki napastnik "The Reds" kipiał ze złości, domagając się czerwonej kartki dla rywala, lecz arbiter podjął słuszną decyzję puszczając grę. Tuż po przerwie "Czerwone Diabły" wywalczyły rzut rożny. Ryan Giggs dośrodkował w pole bramkowe, piłka odbiła się od któregoś z piłkarzy Man Utd, a Wayne Rooney zgubił Glena Johnsona i z bliska wpakował piłkę do siatki. Trzy minuty później Antonio Valencia przechwycił piłkę na połowie gości, dograł do Rooneya i było 2-0! Napastnik gospodarzy stanął przed szansą na skompletowanie hat-tricka w 59. minucie - wpadł w pole karne, ale tym razem nie wyszedł mu strzał. Liverpool był rozbity i zagubiony. Menedżer Kenny Dalglish zareagował mocniej stawiając na ofensywę i wprowadził na boisko Andy'ego Carolla i Craiga Bellamy'ego. Wreszcie w 80. minucie nadzieję gościom dał Suarez. "The Reds" wykonywali rzut wolny, kryjący Urugwajczyka Jonny Evans minął się z piłką, ta odbiła się od Ferdinanda i trafiła pod nogi Suareza, który wykorzystał okazję. Liverpool atakował do końca i był bliski wyrównania w doliczonym czasie. Man Utd uratował znakomitą interwencją David de Gea (przeniósł piłkę nad poprzeczką po "bombie" Johnsona). Po chwili Suarez ubiegł bramkarza gospodarzy, ale nawet gdyby nie spudłował, to gol i tak nie zostałby uznany, bo arbiter odgwizdał spalonego. Mecz wzbudzał wiele emocji także ze względu na incydent z poprzedniego ligowym starcia obu zespołów. Piłkarz United Francuz Patrice Evra oskarżył wtedy Luisa Suareza o rasistowskie zachowanie. Urugwajczyk został przez angielską federację zawieszony na osiem meczów i ukarany grzywną. Przed sobotnim spotkaniem nie podał ręki rywalowi. W meczach popołudniowych Arsenal Londyn wykorzystał potknięcie Chelsea Londyn awansując na czwarte miejsce w tabeli, które daje prawo gry w eliminacjach Ligi Mistrzów. "Kanonierzy" nie mieli jednak łatwo na Stadium of Light w Sunderlandzie. W 70. minucie Wojciecha Szczęsnego pokonał James McClean. Pięć minut później wyrównał Aaron Ramsey, który na murawie zameldował się zaledwie 180 sekund wcześniej. Zwycięstwo gościom 2-1 zapewnił w drugiej minucie doliczonego czasu inny rezerwowy Thierry Henry. Francuz rozegrał ostatnie spotkanie w Premier League, bowiem 15 lutego wygasa umowa jego wypożyczenia z New York Red Bulls. Trener londyńczyków Arsene Wenger chciał zatrzymać zawodnika na dłużej, ale amerykański klub nie wyraził zgody. Na piąte miejsce w tabeli spadła Chelsea Londyn, która w sobotę przegrała na wyjeździe z Evertonem 0-2. Bramki dla ekipy z Liverpoolu zdobyli pochodzący z RPA Steven Pienaar i Argentyńczyk Denis Stracqualursi. "The Blues" zanotowali już czwarte spotkanie w lidze bez zwycięstwa. W trzech ostatnich remisowali z Manchesterem United 3-3 oraz beniaminkami Swansea City 1-1 i Norwich City 0-0. Po raz ostatni wygrali w Premier League 14 stycznia - 1-0 z Sunderlandem. Trafienie w debiucie w barwach Fulham Londyn zaliczył piłkarz reprezentacji Rosji, która będzie grupowym rywalem "Biało-czerwonych" w mistrzostwach Europy Paweł Pogrebniak. Jego zespół pokonał na własnym boisku Stoke City 2-1.