Był to pojedynek zespołów z czołówki tabeli. Zapowiadało się ciekawe starcie, gdyż spotkały się druga i czwarta drużyna Premier League. Dotychczasowa historia spotkań między jedenastkami jest bardzo bogata. Na 98 spotkań zespół Manchesteru City (”Obywatele”) wygrał 50 razy i zanotował 32 porażki oraz 16 remisów. Taktyka trenera jedenastki West Ham United już od samego początku meczu była przejrzysta. Nie trzeba było być ekspertem, żeby zobaczyć, że skupiła się ona głównie na zamurowaniu dostępu do swojej bramki. Przeciwnicy długo nie mieli pomysłu na to, jak oszukać obrońców jedenastki West Ham United. Jedyną kartkę w pierwszej połowie sędzia pokazał Aymericowi Laportemu z drużyny gospodarzy. Była to 29. minuta meczu. W tym czasie piłkarze Manchesteru City nie dali szansy bramkarzowi drużyny przeciwnej. W 33. minucie na listę strzelców wpisał się Ilkay Guendogan. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem zespołu ”Obywateli”. Kibice West Ham United nie mogli już doczekać się wprowadzenia Manuela Lanziniego. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Mohamed Benrahma. Posunięcie trenera było słuszne. Manuela Lanziniego zdobył kontaktową bramkę w czwartej minucie doliczonego czasu starcia spotkania. Po pierwszym kwadransie od gwizdka rozpoczynającego drugą część meczu arbiter pokazał kartkę João Cancelowi, zawodnikowi gospodarzy. W 61. minucie Aaron Cresswell został zmieniony przez Vladimíra Coufala. W 74. minucie Arthur Masuaku został zmieniony przez Jarroda Bowena, co miało wzmocnić zespół West Ham United. Trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Raheema Sterlinga na Fernandinha w 87. minucie. W ostatnich minutach spotkania na boisku emocje piłkarzy dorównywały tym na trybunach. W 90. minucie wynik na 2-0 podwyższył Fernandinho. Asystę przy golu zaliczył Ilkay Guendogan. Mimo że drużyna gości nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 52 ataki oddała tylko cztery celne strzały, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W doliczonej czwartej minucie meczu wynik ustalił Manuel Lanzini. Zespołowi West Ham United zabrakło czasu, żeby zadać decydujący cios i spotkanie zakończyło się skromnym zwycięstwem jedenastki Manchesteru City. Zespół Manchesteru City był w posiadaniu piłki przez 68 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym spotkaniu. Sędzia nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast zawodnikom Manchesteru City przyznał dwie żółte. Jedenastka Manchesteru City w drugiej połowie wymieniła jednego zawodnika. Natomiast drużyna gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą środę jedenastka West Ham United rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Brighton & Hove Albion FC. Tego samego dnia Aston Villa FC będzie rywalem drużyny Manchesteru City w meczu, który odbędzie się w Birminghamie.