Premier League - zobacz wyniki, strzelców, składy i końcową tabelęKomplet widzów na City of Manchester Stadium miał dzisiaj świętować wywalczenie pierwszego od 1968 roku tytułu mistrza Anglii. Plan był prosty: City mieli wygrać z broniącym się przed spadkiem Queens Park Rangers, który najsłabiej radził sobie na wyjazdach spośród wszystkich zespołów ligi. Inne plany miał jednak trener QPR Mark Hughes, który wciąż czuje w sercu zadrę po tym, w jaki sposób zwolniono go z posady szkoleniowca City. Na potknięcie City czekał Manchester United, który walczył z Sunderlandem. Oba zespoły z Manchesteru przed ostatnią kolejką miały po 86 punktów, ale United ustępowali lokalnemu rywalowi gorszym bilansem bramek.Korespondencyjną walkę o tytuł lepiej rozpoczęli piłkarze United. W 20. minucie Wayne Rooney celną "główką" zamienił na gola dośrodkowanie Phila Jonesa i "Czerwone Diabły" wspięły się na szczyt tabeli. The Citizens potrzebowali gola i dało im go w 39. minucie Pablo Zabaleta, dla którego było to pierwsze trafienie w tym sezonie!Na początku drugiej połowy doszło jednak do sensacyjnego zwrotu akcji. Djibril Cisse wykorzystał wpadkę Joleona Lescotta i zdobył gola, który jednocześnie dawał QPR utrzymanie w lidze i odbierał tytuł piłkarzom City. Po chwili poniosło Joey'a Bartona. Bez piłki kopnął Sergio Aguero i piłkarze QPR musieli radzić sobie w dziesiątkę. Mimo tego w 66. minucie objęli prowadzenie! Lewym skrzydłem szarżował Armand Traore, idealnie dośrodkował do niepilnowanego kolegi i Jamie Mackie "szczupakiem" wpakował piłkę do siatki.Arbiter doliczył aż pięć minut. W drugiej z nich Dżeko "główką" doprowadził do remisu, a w czwartej eksplodowała szaleńcza radość po bramce Aguero. City wygrali 3-2 i mimo zwycięstwa United z Sunderlandem 1-0, zdobyli mistrzostwo Anglii. Trzecie miejsce premiowane grą w Lidze Mistrzów obronił Arsenal Londyn po wyjazdowym zwycięstwie z West Bromwich Albion 3-2, choć ekipa Wojciecha Szczęsnego także zafundowała swoim fanom prawdziwy thriller. Rozpoczęło się znakomicie dla "Kanonierów" - po koszmarnym błędzie bramkarza West Brom, Yossi Benayoun trafił do pustej bramki. W 11. minucie Arsenal stracił prowadzenie po dużym błędzie arbitra, który nie odgwizdał ewidentnego spalonego, pozwalając w ten sposób Shane'owi Longowi wykorzystać sytuację sam na sam z Wojciechem Szczęsnym.Trzy minuty później gospodarze znów skontrowali, Graham Dorrans znakomicie ograł Laurenta Koscielnego i precyzyjnym strzałem z 16 metrów nie dał najmniejszych szans polskiemu bramkarzowi."Kanonierzy" atakowali i krótko przed przerwą Andre Santos po ładnym strzale doprowadził do remisu. W 55. minucie Marton Fulop popełnił drugi fatalny błąd, gdy Arsenal rozgrywał rzut rożny i Koscielny z bliska trafił do siatki zdobywając zwycięskiego gola. Czwarte miejsce otwierające drogę do Ligi Mistrzów zajął Tottenham Londyn, który w ostatniej kolejce pokonał Fulham 2-0. Jednak jeśli Chelsea Londyn wygra finał obecnej edycji Champions League z Bayernem Monachium (19 maja), to Tottenham straci szansę na grę w elitarnych rozgrywkach. Premier League żegnają: Wolverhampton Wanderers, Blackburn Rovers i Bolton Wanderers.Mirosław Ząbkiewicz