Premier League. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj! Manchester United w bieżącym sezonie spisuje się znacznie poniżej oczekiwań, a angielskie media nie zostawiają suchej nitki na menedżerze zespołu - Louisie van Gaalu. Słynny holenderski szkoleniowiec miał, według prasowych spekulacji, podać się do dymisji po ostatniej ligowej porażce z Southampton (0-1). Jak się okazało, nic takiego nie miało miejsca. Van Gaal na wczorajszej konferencji prasowej postanowił rozprawić się z tymi, którzy twierdzili, że zrezygnował z pełnionej funkcji. "Te wszystkie artykuły, których autorzy piszą o mojej rezygnacji są obrzydliwe. Mam w Manchesterze trzyletni kontrakt, a moja praca to proces, nie jeden mecz. Chcę wypełnić umowę z klubem, nie zamierzam się poddać" - powiedział van Gaal. "Gdybym nie wierzył w powodzenie tej misji, to nie podjąłbym pracy w klubie półtora roku temu. Wiem, że mam poparcie zarządu i chcę spełnić oczekiwania działaczy. Na razie jesteśmy jednak dopiero w połowie drogi" - dodał Holender. "Nie przejmuję się tym, co wypisuje prasa. Gdybym w to wierzył, to nie mógłbym przegrać już ani jednego meczu, bo pewnie napisalibyście, że zwolnili mnie po raz czwarty. Czasami moglibyście napisać prawdę, to pomaga" - zwrócił się do dziennikarzy.