Gospodarze za sprawą Brazylijczyka Philippe Coutinho szybko objęli prowadzenie, ale potem przyjezdni czujnie się bronili. Fabiański w bramce grał pewnie. Liverpool dopiero w drugiej połowie przypieczętował zwycięstwo. Dwa gole dołożył rodak Coutinho Roberto Firmino, a po jednym Trent Alexander-Arnold oraz Alex Oxlade-Chamberlain. Polski bramkarz nie mógł nic zrobić. - Mimo że w pierwszej połowie nie graliśmy dobrze, to mieliśmy wystarczająco dużo szans, aby strzelić dwa albo trzy gole. To byłaby odpowiednia liczba. Nie mogę powiedzieć, że byłem rozczarowany pierwszymi 45 minutami, ale w kilku sytuacjach powinniśmy się lepiej zachować w obronie. Powinniśmy być bardziej kompaktowi na murawie i bardziej skupiać się na pilnowani rywali we własnym polu karnym. - W drugiej odsłonie byliśmy lepsi. Trzy pierwsze bramki w tej części zdobyliśmy po kontrach, które były wynikiem dobrego pressingu. Oczywiście patrząc na wynik można powiedzieć, że to było łatwe spotkanie, ale w rzeczywistości tak nie było. - To była naprawdę trudna praca i nie mam z tym problemu. Jestem bardzo zadowolony z tego, jak reagowaliśmy w tym meczu. Ten rezultat jest perfekcyjny. Nikt nie doznał kontuzji i to tez jest ważne. Strzeliliśmy pięć goli i nie straciliśmy żadnego. Fajny dzień – mówił Juergen Klopp. W sobotę w ostatnim starciu w tym roku jego zawodnicy zagrają u siebie z Leicester City. Teraz Liverpool ma 38 punktów i zajmuje czwarte miejsce w tabeli Premier League. Srogi Premier League: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz