32-letni Petr Czech w Chelsea jest tylko rezerwowym. W obecnym sezonie rozegrał zaledwie osiem meczów - trzy w Lidze Mistrzów, trzy w Pucharze Ligi i niespełna dwa w Premier League. Poza tym Czech ogląda, jak spisuje się między słupkami Thibaut Courtois i ma dość siedzenia na ławce.Tymczasem w Liverpoolu nie błyszczą ani Simon Mignolet, ani Brad Jones. Dlatego "The Reds" sięgają po Czecha."Daily Mirror" podał właśnie, że Liverpool jest bliski pozyskania czeskiego bramkarza, który miałby na Anfield Road trafić już w styczniu.