Był to pojedynek zespołów z czołówki tabeli. Zapowiadał się ciekawy mecz, gdyż grały ze sobą pierwsza i piąta drużyna Premier League. Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 190 spotkań zespół Liverpool FC (”The Reds”) wygrał 75 razy i zanotował 51 porażek oraz 64 remisy. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W trzeciej minucie bramkę zdobył Sadio Mané. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego czwarte trafienie w sezonie. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Andrew Robertson. W 11. minucie za Virgila van Dijka wszedł Joe Gomez. Zespół Everton FC (”The Toffees”) wyrównał wynik meczu. W 19. minucie Michael Keane wyrównał wynik meczu. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył James Rodriguez. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy w zespole ”The Toffees” doszło do zmiany. Ben Godfrey wszedł za Seamusa Colemana. Jedyną żółtą kartkę w pierwszej połowie dostał James Rodriguez z drużyny gospodarzy. Była to 45. minuta meczu. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. W 67. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Sadia Manégo z ”The Reds”, a w 69. minucie André Gomesa z drużyny przeciwnej. Chwilę później trener Everton FC postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 72. minucie zastąpił zmęczonego André Gomesa. Na boisko wszedł Gylfi Sigurdsson, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Dalsze wysiłki podejmowane przez zespół Liverpool FC przyniosły efekt bramkowy. W tej samej minucie na listę strzelców wpisał się Mohamed Salah. To już szóste trafienie tego zawodnika w sezonie. Trenerzy obu drużyn postanowili odświeżyć składy w 78. minucie, w drużynie Liverpool FC za Roberta Firmina wszedł Diogo Jota, a w zespole ”The Toffees” Abdoulaye Doucouré zmienił Aleksa Iwobiego. Piłkarze Everton FC otrząsnęli się z chwilowego letargu. Ruszyli do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki niedługo przyniosły efekt. W 81. minucie bramkę wyrównującą zdobył Dominic Calvert-Lewin. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie siedem strzelonych goli. Bramka padła po podaniu Lucasa Digne'a. Na boisku zrobiło się niespokojnie. Aby opanować sytuację w 85. minucie, sędzia przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Fabinhowi i Allanowi. W doliczonym czasie gry czerwoną kartkę obejrzał Richarlison, tym samym drużyna gospodarzy musiała końcówkę grać w dziesiątkę, ale utrzymała korzystny wynik. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry w zespole Liverpool FC doszło do zmiany. Georginio Wijnaldum wszedł za Fabinha. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 2-2. Arbiter pokazał trzy żółte kartki oraz jedną czerwoną zawodnikom Everton FC, natomiast piłkarzom gości przyznał dwie żółte. Obie drużyny wykorzystały wszystkie zmiany. 24 października zespół Liverpool FC zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Sheffield United FC. Natomiast 25 października Southampton FC będzie gościć zespół Everton FC.