Bednarek unikał rażących błędów, choć mógł zachować się lepiej przy otwierającym wynik spotkania trafieniu Walijczyka. James wpadł w pole karne z prawej strony pola karnego i huknął w górne okienko bramki strzeżonej Angusa Gunna. Polak nie zdążył doskoczyć do 21-latka, przez co nie zablokował piłki zmierzającej do siatki. Pierwsza odsłona spotkania przebiegała pod dyktando Manchesteru. Southampton wyglądał dość mizernie - żaden z zawodników gospodarzy nie zdołał oddać celnego strzału, a obowiązki Davida de Gei ograniczały się głównie do wznawiania gry z piątego metra. Po zmianie stron skuteczność Southampton powędrowała zdecydowanie w górę. W 58. minucie Jannik Vestergaard pewnie wykończył głową dośrodkowanie, które posłał na jego głowę Kevin Danso i mieliśmy remis. Drużyna Jana Bednarka zdołała dowieźć ten punkt do ostatniego gwizdka sędziego mimo gry w osłabieniu. Drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę obejrzał Danso. TB