Był to mecz zespołów broniących się przed spadkiem. Grała ze sobą 19. i 14. jedenastka Premier League. Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 43 razy. Zespół Fulham FC (”The Cottagers”) wygrał aż 22 razy, zremisował osiem, a przegrał tylko 13. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Niedługo po rozpoczęciu meczu Jonjo Shelvey wywołał eksplozję radości wśród kibiców Newcastle Utd (”Sroki”), strzelając gola w dziewiątej minucie spotkania. W zdobyciu bramki pomógł Matt Ritchie. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Newcastle Utd w 11. minucie spotkania, gdy Ayoze Pérez zdobył drugą bramkę. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego dwunaste trafienie w sezonie. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Jedyną kartkę w meczu arbiter wręczył Joe Bryanowi z Fulham FC. Była to 59. minuta pojedynku. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Newcastle Utd w 61. minucie spotkania, gdy Fabian Schaer strzelił trzeciego gola. Przy strzeleniu gola ponownie pomagał Matt Ritchie. W 65. minucie za Cyrusa Christiego wszedł Ryan Babel. Chwilę później trener ”Srok” postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 66. minucie na plac gry wszedł Yoshinori Muto, a murawę opuścił Christian Atsu. W 69. minucie Isaac Hayden został zmieniony przez Federica Fernandeza, a za Paula Dummetta wszedł na boisko Kenedy, co miało wzmocnić zespół Newcastle Utd. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Floyda Ayitégo na Harveya Elliota. A kibice Fulham FC nie mogli już doczekać się wprowadzenia Neeskensa Kebana. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy. Murawę musiał opuścić Kouassi Sessegnon. W ostatnich minutach spotkania na murawie stadionu atmosfera była rozgrzana. W 90. minucie wynik ustalił José Rondón. To już jedenaste trafienie tego zawodnika w sezonie. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się wynikiem 0-4. Przewaga zespołu Fulham FC w posiadaniu piłki była ogromna (61 procent), niestety, pomimo takiej przewagi jedenastka poniosła porażkę. Sędzia nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast zawodnikom Fulham FC przyznał jedną żółtą. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie.