Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Zespół Brighton&Hove FC przebywa na dole tabeli zajmując 15. miejsce, za to jedenastka Manchesteru City (”Obywatele”) zajmując drugą pozycję w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na 15 pojedynków jedenastka Brighton&Hove FC wygrała trzy razy, ale więcej przegrywała, bo aż 10 razy. Dwa mecze zakończyły się remisem. Od pierwszych minut drużyna Manchesteru City zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Brighton&Hove FC była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Szczęście uśmiechnęło się do ”Obywateli” w 21. minucie spotkania, gdy Raheem Sterling zdobył pierwszą bramkę. To już piętnaste trafienie tego zawodnika w sezonie. Przy strzeleniu gola asystę zaliczył Gabriel Jesus. Drużyna Brighton&Hove FC ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół gości, strzelając kolejnego gola. W 44. minucie na listę strzelców wpisał się Gabriel Jesus. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego dwunaste trafienie w sezonie. Bramka padła po podaniu Rodriego. W 53. minucie swoją drugą bramkę w tym meczu zdobył Raheem Sterling z Manchesteru City. W zdobyciu bramki pomógł Riyad Mahrez. Po przerwie rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W 56. minucie wynik na 0-4 podwyższył Bernardo Silva. Przy zdobyciu bramki ponownie pomagał Gabriel Jesus. W 59. minucie za Martína Montoyę wszedł Tariq Lamptey. W tej samej minucie w jedenastce Brighton&Hove FC doszło do zmiany. Dale Stephens wszedł za Davego Pröppera. W tej samej minucie trener Brighton&Hove FC postanowił skorzystać ze swojego jokera i na plac gry wszedł Neal Maupay, a murawę opuścił Aaron Connolly. A kibice ”Obywateli” nie mogli już doczekać się wprowadzenia Philipa Fodena. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 13 razy i ma na koncie aż cztery strzelone gole. Murawę musiał opuścić Gabriel Jesus. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić piątą bramkę. Między 64. a 78. minutą, boisko opuścili piłkarze Manchesteru City: Benjamin Mendy, Kevin De Bruyne, Eric García, Rodri, na ich miejsce weszli: Ołeksandr Zinczenko, David Silva, John Stones, Fernandinho. Także w drużynie przeciwnej trener zarządził roszady na boisku, miejsce Leandra Trossarda, Pascala Großa zajęli: Alireza Jahan, Dan Burn. Trzeba było trochę poczekać, aby Raheem Sterling wywołał eksplozję radości wśród kibiców Manchesteru City, strzelając kolejnego gola w 81. minucie meczu. Jedyną kartkę w meczu sędzia przyznał Yvesowi Bissoumie z Brighton&Hove FC. Była to 83. minuta pojedynku. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 0-5. Wyjątkowa nieporadność napastników Brighton&Hove FC była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Jedenastka ”Obywateli” zdominowała rywali na boisku. Przeprowadziła o wiele więcej groźnych ataków na bramkę przeciwników, oddała siedem celnych strzałów, dwa razy obijała słupki bramki drużyny Brighton&Hove FC. Arbiter nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom Brighton&Hove FC pokazał jedną żółtą. Jedni i drudzy wymienili po pięciu graczy w drugiej połowie. Już w najbliższą środę zespół ”Obywateli” zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego przeciwnikiem będzie AFC Bournemouth. Natomiast w czwartek Southampton FC będzie gościć zespół Brighton&Hove FC.