Drużyna Wolverhampton (”Wilki”) bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała szóstą pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 78 meczów drużyna Wolverhampton wygrała 28 razy i zanotowała 23 porażki oraz 27 remisów. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy sędzia pokazał kartkę Jackowi O'Connellowi, zawodnikowi Sheffield United (”Szable”). Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Kibice Sheffield United nie mogli już doczekać się wprowadzenia Lysa Mousseta. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 16 razy i ma na koncie aż sześć zdobytych bramek. Murawę musiał opuścić Oliver McBurnie. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić zwycięskiego gola. W 63. minucie kartkę obejrzał Enda Stevens z ”Szabl”. W 71. minucie Billy Sharp został zastąpiony przez Richaira Zivkovica. Na 11 minut przed zakończeniem pojedynku w jedenastce ”Wilków” doszło do zmiany. Leander Dendoncker wszedł za Adamę Traorégo. Pod koniec meczu jedyną bramkę meczu zdobył John Egan dla drużyny Sheffield United. Bramka padła w tej samej minucie. Asystę zaliczył Oliver Norwood. Sędzia nie ukarał piłkarzy gości żadną kartką, natomiast ”Szablom” przyznał dwie żółte. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła dwóch zawodników. Natomiast zespół Wolverhampton w drugiej połowie wymienił jednego zawodnika. Już w najbliższą sobotę drużyna Sheffield United będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej rywalem będzie Chelsea Londyn. Natomiast w niedzielę Everton Football Club zagra z jedenastką Wolverhampton na jej terenie.