Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Jedenastka Bournemouth (”The Cherries”) przebywa na dole tabeli zajmując 16. miejsce, za to zespół Chelsea FC (”The Blues”) zajmując czwartą pozycję w rozgrywkach był zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Sędzia musiał opanować emocje piłkarzy już na początku meczu. W 17. minucie sędzia pokazał kartkę Jorginhowi z drużyny gości. Nieoczekiwanie to zawodnicy Chelsea FC otworzyli wynik. W 33. minucie na listę strzelców wpisał się Marcos Alonso. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki Chelsea FC. Drużyna gospodarzy wyrównała wynik meczu. W 54. minucie Jefferson Lerma wyrównał wynik meczu. Asystę przy bramce zanotował Ryan Fraser. Dalsze wysiłki podejmowane przez zespół Bournemouth przyniosły efekt bramkowy. W 57. minucie na listę strzelców wpisał się Joshua King. W zdobyciu bramki pomógł Jack Stacey. W 59. minucie kartkę otrzymał Adam Smith z Bournemouth. W 64. minucie Jorginho został zastąpiony przez Rossa Barkleya. W następstwie utraty bramki trener ”The Blues” postanowił zagrać agresywniej. W tej samej minucie zmienił obrońcę Fikaya Tomoriego i na pole gry wprowadził napastnika Williana, który w bieżącym sezonie ma na koncie cztery gole. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Nie mylił się, jego zespoły zdołały zdobyć bramkę, odrobić straty i zremisować. W 68. minucie Joshua King został zmieniony przez Juniora Stanislasa, a za Lewisa Cooka wszedł na boisko Dan Gosling, co miało wzmocnić jedenastkę Bournemouth. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Oliviera Girouda na Michego Batshuayiego. W 71. minucie kartkę dostał Andreas Christensen, piłkarz gości. W 85. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Marcos Alonso z Chelsea FC. Na dwie minuty przed zakończeniem spotkania arbiter ukarał kartką Calluma Wilsona, zawodnika ”The Cherries”. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 2-2. Przewaga drużyny Chelsea FC w posiadaniu piłki była ogromna (66 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze tylko zremisowali. Piłkarze obu drużyn obejrzeli po dwie żółte kartki. Jedenastka gospodarzy w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Natomiast zespół ”The Blues” w drugiej połowie wykorzystał wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę drużyna Bournemouth będzie miała szansę na kolejne punkty grając na wyjeździe. Jej rywalem będzie Liverpool FC. Natomiast 8 marca Everton Football Club zagra z jedenastką Chelsea FC na jej terenie.