Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Drużyna West Ham United (”Młoty”) znajduje się na dole tabeli zajmując 18. pozycję, za to jedenastka Manchesteru City (”Obywatele”) zajmując drugie miejsce w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 103 razy. Zespół Manchesteru City wygrał aż 54 razy, zremisował 16, a przegrał tylko 33. Taktyka trenera jedenastki West Ham United już od samego początku meczu była przejrzysta. Nie trzeba było być ekspertem, żeby zobaczyć, że skupiła się ona głównie na zamurowaniu dostępu do swojej bramki. Przeciwnicy długo nie mieli pomysłu na to, jak oszukać obrońców jedenastki West Ham United. Szczęście uśmiechnęło się do ”Obywateli” w 30. minucie spotkania, gdy Rodri Hernández zdobył pierwszą bramkę. Asystę zanotował Kevin De Bruyne. Jedyną kartkę w meczu dostał Arthur Masuaku z zespołu gości. Była to 45. minuta meczu. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny ”Obywateli”. W 60. minucie Ryan Fredericks zastąpił Pabla Zabaletę. Zespół West Ham United ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała drużyna gospodarzy, strzelając kolejnego gola. W 62. minucie wynik ustalił Kevin De Bruyne. To już ósme trafienie tego piłkarz w sezonie. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Bernardo Silva. Chwilę później trener ”Obywateli” postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w formację obronną i w 65. minucie zastąpił zmęczonego Aymerica Laporte'a. Na boisko wszedł John Stones, który miał za zadanie uspokoić grę w szeregach obronnych. W 79. minucie Kevin De Bruyne został zmieniony przez Ilkaya Guendogana, a za Davida Silvę wszedł na boisko Philip Foden, co miało wzmocnić jedenastkę Manchesteru City. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Roberta Snodgrassa na Jarroda Bowena. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 2-0. Zespół Manchesteru City był w posiadaniu piłki przez 71 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym meczu. Wyjątkowa nieporadność napastników ”Młoty” była aż nadto widoczna. W ciągu 90 minut meczu nie oddali żadnego celnego strzału. Arbiter nie ukarał zawodników Manchesteru City żadną kartką, natomiast piłkarzom gości przyznał jedną żółtą. Drużyna ”Obywateli” w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Już w najbliższą sobotę zespół Manchesteru City zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jego przeciwnikiem będzie Leicester City. Natomiast w poniedziałek Liverpool FC będzie gościć drużynę ”Młoty”.