Jedenastka Sheffield United (”Szable”) bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Zespół ten zajmował szóstą pozycję i był zdecydowanym faworytem spotkania. Od początku spotkania niewiele się działo na boisku. Można powiedzieć, że jednym z ważniejszych wydarzeń w pierwszych minutach meczu było ukaranie zawodnika kartką. W czwartej minucie arbiter ukarał kartką Olivera Norwooda, piłkarza gości. Pod koniec pierwszej połowy to zawodnicy Arsenal FC (”Kanonierzy”) otworzyli wynik. W ostatniej minucie pierwszej połowy bramkę zdobył Martinelli. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki ”Kanonierów”. W 51. minucie sędzia pokazał kartkę George'owi Baldockowi z Sheffield United. Trener Sheffield United wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Billya Sharpa. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy i ma na koncie jedną zdobytą bramkę. Murawę musiał opuścić Lys Mousset. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić wyrównującego gola. W 67. minucie za Johna Lundstrama wszedł Callum Robinson. Po chwili trener Arsenal FC postanowił wzmocnić linię napadu i w 74. minucie zastąpił zmęczonego Alexandre'a Lacazette'a. Na boisko wszedł Edward Nketiah, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. Na kwadrans przed zakończeniem spotkania w drużynie ”Szabl” doszło do zmiany. Muhamed Beszić wszedł za Chrisa Bashama. Mimo że jedenastka Sheffield United nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 88 ataków oddała tylko pięć celnych strzałów, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W 83. minucie na listę strzelców wpisał się John Fleck. W doliczonej pierwszej minucie meczu arbiter pokazał kartkę Granitowi Xhace, piłkarzowi Arsenal FC. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 1-1. Zawodnicy gospodarzy obejrzeli w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy dwie. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie dokonała jednej zmiany. Natomiast jedenastka Sheffield United w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższy wtorek zespół Sheffield United zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Manchester City. Tego samego dnia Chelsea Londyn będzie rywalem drużyny ”Kanonierów” w meczu, który odbędzie się w Londynie.