Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 70 meczów jedenastka Leicester City (”Lisy”) wygrała 26 razy i zanotowała 21 porażek oraz 23 remisy. Taktyka trenera zespołu ”Wilków” już od samego początku meczu była przejrzysta. Nie trzeba było być ekspertem, żeby zobaczyć, że skupił się on głównie na zamurowaniu dostępu do swojej bramki. Przeciwnicy długo nie mieli pomysłu na to, jak oszukać obrońców zespołu ”Wilków”. Na kwadrans przed końcem pierwszej połowy sędzia pokazał kartkę Jonnemu Castro z Wolverhampton. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 60. minucie kartkę dostał Rúben Neves, zawodnik Wolverhampton. W 61. minucie Hamza Choudhury został zmieniony przez Harveya Barnesa. Niedługo później trener Wolverhampton postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 76. minucie zastąpił zmęczonego Dioga Jotę. Na boisko wszedł Patrick Cutrone, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W tej samej minucie Ayoze Pérez został zmieniony przez Marca Albrightona, co miało wzmocnić jedenastkę Leicester City. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Rúbena Nevesa na Romaina Saïssa. Drużyna ”Lis” miała 12 szans na strzelenie bramki z rzutu rożnego. Zespół Wolverhampton zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Arbiter nie ukarał piłkarzy gospodarzy żadną kartką, natomiast ”Wilkom” wręczył dwie żółte. Jedenastka ”Lis” w drugiej połowie wymieniła dwóch graczy. Zespół gości w drugiej połowie również wymienił dwóch zawodników. 18 sierpnia drużyna Leicester City będzie miała szansę na kolejne punkty grając w Londynie. Jej przeciwnikiem będzie Chelsea Londyn. Natomiast 19 sierpnia Manchester United zagra z zespołem ”Wilków” na jego terenie.