Kontrakt Brazylijczyka na Anfield Road wygasa po zakończeniu obecnego sezonu. Juergen Klopp, szkoleniowiec Liverpoolu, chciałby, aby ten został dłużej, ale 31-napastnik miał już podjąć decyzję o nowym wyzwaniu. Według "Daily Mail" zawodnik zgodził się przenieść do Barcelony, kiedy skończy się jego obecna umowa. Tym samym zakończy się ośmioletni pobyt Brazylijczyka w drużynie "The Reds", gdzie już nie może liczyć na miejsce w wyjściowej jedenastce. Firmino gra na Anfield Road od 2015 roku i zdobył z tym klubem każde możliwe trofeum. W bieżącym sezonie wystąpił w 33 meczach we wszystkich rozgrywkach, zdobywając 11 bramek i zaliczając pięć asyst. Teraz jednak się kuruje i nie wiadomo, czy zdąży wrócić na koniec sezonu. Liverpool w tym sezonie nie wywalczy żadnego trofeum, nie wiadomo nawet, czy w ogóle zakwalifikuje się do europejskich pucharów. Natomiast Barcelona zdobyła już Superpuchar Hiszpanii i jest blisko odzyskania, po czterech latach przerwy, mistrzostwa kraju. Najlepszym strzelcem w ekipie "Dumy Katalonii" jest Lewandowski, który w La Liga uzyskał 17 trafień. Potem jednak jest długa przerwa. Okazało się tez, że obecny skład to trochę za mało na Europę, bo zespół, drugi raz z rzędu, pożegnał się z Ligą Mistrzów po fazie grupowej, a w Lidze Europy nie sprostał Manchesterowi United. Dlatego klub miałby się wzmocnić przed kolejnymi rozgrywkami. Głośno jest przecież też o powrocie Messiego który od 2021 roku występuje w Paris Saint-Germain, ale Argentyńczykowi, podobnie jak Firmino, po sezonie wygasa kontrakt.