W 7. min kłopotu defensywie Leicester narobił Raheem Sterling. Za narożnikiem pola karnego sfaulował go Ritchie De Laet. Z rzutu wolnego dośrodkował Steven Gerrard, ale Martin Szkrtel główkował obok bramki. W 16. min "Wasyl" zatrzymał Sterlinga w polu karnym, zmuszając go do kopnięcia piłki na aut. W 20. min kolejną gafę popełnił bramkarz "The Reds" - Simon Mignolet. Podał piłkę wprost pod nogi Estebana Cambiasso i zostawił pustą bramkę! Cambiasso okazał litość i nie trafił z 18 m do puściutkiej bramki! Za moment Mignolet miał pecha. Po strzale Jamiego Vardy'ego uratował go Szkrtel, wybijając piłkę głową z linii bramkowej, lecz po dobitce Jose Ulloi piłka trafiła w słupek, by po odbiciu od pleców Mignoleta wpaść do bramki! Szkrtel mógł tylko machnąć ręką ze złością. Sześć minut później goście wyrównali. Po rzucie wolnym Gerrarda piłkę wbił w pole karne Lucas Leiva, a gafę popełnił Wes Morgan, który za krótko wybił głową, wprost na nogę Adama Lallany, który bez przyjęcia huknął w krótki róg i Kasper Schmeichel był bez szans. W 30. min główkował - po rzucie rożnym - Marcin Wasilewski, ale uderzył piłkę nieczysto, więc ta przeszła nad bramką. Za moment "Wasyl" próbował wybić futbol z głowy Rickiemu Lambertowi. W pogoni za piłką, chwycił go ręką za grdykę, aż rywal się przewrócił. W 36. min Ulloa z lewej strony dośrodkował do Royada Mahreza. Ten strzelił z 17 m, ale na tyle lekko, że nawet dla Mignoleta uderzenie to było łatwe do złapania. Po akcji, po jakiej w Polsce by pewnie debatowano, czy "Wasyl" powinien dostać czerwoną kartkę i dwa mecze zawieszenia, czy czerwoną i cztery mecze "zawiasów", w Premier League nie odgwizduje się nawet faulu. Chodzi o zajście z 40. min, gdy Marcin wybił piłkę rozpędzonemu Lallanie, po czym rękoma sprowadził go agresywnie do parteru. Nie przez przypadek Wasilewski w Belgii nosił pseudonim "Polski Czołg". Lallana po tym zderzeniu podnosił się z murawy przez dwie minuty. I dostał za swoje, bowiem chwilę wcześniej to on brutalnym wejściem wślizgiem powalił Matthewa Jamesa, za co dostał żółtą kartkę. W 54. min, po akcji lewą flanką Sterlinga, piłka trafiła przed pole karne do Gerrarda, a ten huknął nie do obrony w prawy róg. Wasilewski nie miał nic do powiedzenia przy tej akcji, piłka była poza jego zasięgiem. W 63. min Wes Morgan skiksował podając do swojego bramkarza i błąd naprawiał faulem. W stylu zapaśnika powalił na murawę Rickiego Lamberta i sędzia nie miał wyjścia - ukarał obrońcę Leicesteru czerwoną kartką. Jedenaście minut później zakotłowało się pod bramką "The Reds" i fani miejscowych wstrzymali oddech, gdy strzelał Esteban Cambiasso, ale na przeszkodzie stanął... Jamie Vardy. Miejscowi grali w dziesięciu, ale odważnie atakowali, nie potrafili jednak zamienić na wyrównującego gola kolejnych okazji. Tymczasem w 83. minucie Liverpool skontrował i Jordan Henderson podwyższył na 3-1. W 88. minucie na murawę padł niczym ścięty Martin Szkrtel, którego trafił piłką w głowę Matthew James. Słowak wrócił jednak do gry. <a href="http://wyniki.interia.pl/mecz-leicester-city-liverpool-fc-2014-12-02,mid,522503" target="_blank">Leicester - Liverpool FC 1-3 (1-1)</a> Bramki: 1-0 Simon Mignolet (21. samob.), 1-1 Adam Lallana (27.), 1-2 Gerrard (54.), 1-3 Jordan Henderson (83.) Czerwona kartka - Wes Morgan (63. za faul taktyczny na zawodniku wychodzącym na czystą pozycję) We wtorkowy wieczór do akcji wkroczył także bramkarz reprezentacji Polski Łukasz Fabiański. Jego Swansea City wygrało z Queens Park Rangers 2-0. Polak rozegrał całe spotkanie.<a href="http://wyniki.interia.pl/mecz-swansea-city-queens-park-rangers-2014-12-02,mid,522505" target="_blank">Swansea City - Queens Park Rangers 2-0 (0-0)</a><a href="http://wyniki.interia.pl/mecz-swansea-city-queens-park-rangers-2014-12-02,mid,522505" target="_blank"></a> Bramki: 1-0 Sung-yueng Ki (78.) 2-0 Wayne Routledge (83.) <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-anglia-premier-league-regular-season,cid,619">Szczegóły z Premier League znajdziesz TU! Kliknij!</a>