Przed rozpoczęciem spotkania gospodarze zajmowali drugie, a goście trzecie miejsce w tabeli Premier League. Przed pierwszym meczem kolejki Leicester był liderem, a Manchester United wiceliderem ligowej klasyfikacji. Dopiero po raz pierwszy w XXI stuleciu "Lisy" podchodziły do spotkania z "Czerwonymi Diabłami" zajmując wyższe miejsce w tabeli ligowej. Ostatni raz taka sytuacja miała miejsce w 2000 roku, kiedy Leicester było liderem, ale po porażce to Manchester awansował na pierwsze miejsce w tabeli Premier League. Do 24. minuty na murawie King Power Stadium działo się niewiele. Wówczas kapitalnym podaniem na wolne pole z prawej strony boiska popisał się Christian Fuchs. Podanie Austriaka na bramkę zamienił Jamie Vardy, dla którego był to 11. mecz z rzędu z przynajmniej jednym golem w rozgrywkach angielskiej ekstraklasy. Tym samym świeżo upieczony reprezentant Anglii pobił rekord Ruuda van Nistelrooya, który wyrównał w zeszły weekend. Po zdobytej bramce gospodarze ruszyli do kolejnych ataków. Swoje szanse na bramki mieli Riyad Mahrez i Shinji Okazaki, ale obu kapitalnie zatrzymywał David De Gea. Ostatni kwadrans pierwszej części należał do gości. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry, po dośrodkowaniu z rzutu rożnego, strzałem głową z piątego metra do wyrównania doprowadził Bastian Schweinsteiger. Niemiec wygrał pojedynek powietrzny z Okazakim i bez problemu wpakował piłkę do bramki Leicester. W 65. minucie przed szansą stanął Leonardo Ulloa. Hiszpan po podaniu Mareza stanął oko w oko ze swoim rodakiem - Davidem De Geą, ale to bramkarz gości wyszedł z opresji obronną ręką. Premier League - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę! Trzy minuty później, z powodu urazu boisko opuścił Wayne Rooney. Anglika zastąpił Memphis Depay. W końcówce lepiej grali goście, ale nie byli w stanie udokumentować przewagi i zdobyć zwycięskiego gola. Po remisie, na fotelu lidera Premier League rozsiadł się Manchester City, który ma tyle samo punktów co "Lisy" - 29, ale ma korzystniejszy bilans bramkowy. Wcześniej rozegrano pięć meczów. Manchester City pokonał Southampton FC 3-1. Bramki dla "Obywateli" strzelili Kevin De Bruyne, Fabian Delph oraz Aleksandar Kolarov. Crystal Palace FC rozgromiło Newcastle United 5-1. AFC Bournemouth zremisowało 3-3 z Evertonem FC, ale Artur Boruc nie znalazł się nawet w kadrze meczowej. Aston Villa przegrała u siebie z Watfordem 2-3, a Sunderland pokonał Stoke City 2-0. Na niedzielę zaplanowano cztery spotkania. O 13 Tottenham podejmie w derbach Chelsea Londyn, a o 15:05 West Ham United zmierzy się z West Bromwich Albion. O 17:15 pierwszy gwizdek wybrzmi w meczach Liverpoolu i Arsenalu. "The Reds" podejmą Swansea City Łukasza Fabiańskiego, a "Kanonierzy" zagrają na wyjeździe z Norwich City.