Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 23 razy. Jedenastka Leeds United (”Pawie”) wygrała aż 10 razy, zremisowała siedem, a przegrała tylko sześć. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Fani jeszcze dobrze nie rozsiedli się na trybunach, a już padł pierwszy gol w tym spotkaniu. W trzeciej minucie Jack Harrison dał prowadzenie swojemu zespołowi. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. Asystę zaliczył Stuart Dallas. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter pokazał Gary'emu Cahillowi z Crystal Palace (”Orły”). Była to 38. minuta pojedynku. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki ”Pawii”. Na drugą połowę drużyna ”Orłego” wyszła w zmienionym składzie, za Patricka van Aanholta wszedł Andros Townsend. Zespół gości ruszył do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka ”Pawii”, zdobywając kolejną bramkę. W 52. minucie na listę strzelców wpisał się Patrick Bamford. To już dwunaste trafienie tego piłkarz w sezonie. Trener Crystal Palace wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Michego Batshuayiego. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie jednego strzelonego gola. Murawę musiał opuścić Jean-Philippe Mateta. W 76. minucie kartkę dostał Luka Milivojević, zawodnik gości. W tej samej minucie Jordan Ayew został zastąpiony przez Christiana Benteke'a. Niedługo później trener Leeds United postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 88. minucie zastąpił zmęczonego Kalvina Phillipsa. Na boisko wszedł Jamie Shackleton, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Pojedynek zakończył się rezultatem 2-0. Jedenastka ”Pawii” była w posiadaniu piłki przez 68 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym spotkaniu. Arbiter nie ukarał piłkarzy Leeds United żadną kartką, natomiast zawodnikom gości przyznał dwie żółte. Drużyna Leeds United w drugiej połowie dokonała jednej zmiany. Natomiast jedenastka gości w drugiej połowie wykorzystała wszystkie zmiany. Już w najbliższą sobotę zespół ”Orłego” rozegra kolejny mecz u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Burnley FC. Natomiast w niedzielę Arsenal Londyn będzie rywalem drużyny Leeds United w meczu, który odbędzie się w Londynie.