W sobotnim hicie Premier League zmierzyły się dwa z trzech zespołów przebywające w tej chwili na "wirtualnym" podium ligowym. Na stadion Liverpoolu przyjechał Arsenal. Do nieoczekiwanej sytuacji doszło w 33. minucie. Skrzydłowy "Kanonierów" Bukayo Saka mocno popracował ciałem, wypychając Konstantinosa Tsimikasa za linię boczną. Grecki lewy obrońca boleśnie upadł i z podejrzeniem urazu barku pojechał do szpitala. Takich sytuacji na światowych boiskach są oczywiście dziesiątki rocznie, ale nieczęsto zdarza się, by w całą sytuację był zamieszany jeszcze trener. Tsimikas upadając, nogą trafił swojego szkoleniowca Juergena Kloppa w kolano. Niemiec nie był w stanie utrzymać równowagi i również upadł na murawę.