<a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-anglia-premier-league,cid,619,sort,I" target="_blank">Premier League. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj!</a> Rzadko zdarza się, żeby piłkarz z polskiej Ekstraklasy przechodził do słynnego europejskiego klubu za 2 mln euro. Jeszcze rzadziej zdarza się, żeby tak ogromne pieniądze znany zespół płacił za 17-latka. Tymczasem w styczniu bieżącego roku za taką właśnie kwotę do Arsenalu Londyn trafił Krystian Bielik. W Polsce znali go praktycznie tylko ci kibice, którzy nie odpuszczają sobie żadnego ligowego meczu. Bielik w Ekstraklasie zanotował raptem pięć meczów w barwach Legii Warszawa i błyskawicznie przykuł uwagę wysłanników wielkich klubów. Media błyskawicznie dowiedziały się, że najbardziej zainteresowany pozyskaniem zawodnika jest Arsenal Londyn. Potem gruchnęła wieść, że Bielika chciałby kupić niemiecki Hamburger SV. Polak ostatecznie wybrał jednak ofertę angielskiego klubu. "Kanonierzy" zapłacili za niego Legii aż 2 mln euro, nie licząc bonusów! Dla warszawskiego klubu to był znakomity interes. Legia raptem pół roku wcześniej pozyskała utalentowanego zawodnika z Lecha Poznań za 50 tysięcy złotych, czyli kilka miesięcy wystarczyło, by wartość Bielika na transferowym rynku zwiększyła się... 160-krotnie. Trenuje z gwiazdami światowego formatu Arsenal od lat słynie z tego, że kupuje zdolnych nastolatków, których następnie szkoli w swojej akademii na piłkarzy światowego formatu. Wychowankami szkółki "Kanonierów" są m.in. reprezentanci Anglii Ashley Cole i Jack Wilshere czy słynny Hiszpan Cesc Fabregas, który obecnie występuje w Chelsea. Bielik od pierwszego dnia w Londynie mógł odczuć, że trafił do zupełnie innego - lepszego piłkarskiego świata. Niemal natychmiast rozpoczął indywidualne treningi z Robertem Piresem. Młodsi kibice mogą nie kojarzyć tego nazwiska, ale starsi doskonale wiedzą, że Pires to legenda Arsenalu, mistrz świata i Europy (lata 1998 i 2000) z reprezentacją Francji. Jakby tego było mało, na jednym z treningów Bielik ćwiczył w parze ze wspomnianym już wyżej Wilshere’m. - To był kawał przeżycia. Początek zajęć, a tu naprzeciwko mnie staje jeden z najlepszych pomocników na świecie. Na początku trochę mnie zatkało, ale Wilshere był dla mnie bardzo miły - opowiadał później w rozmowie z angielskimi mediami Bielik. <a href="https://www.youtube.com/watch?v=dEYarDmdn6I" target="_blank">Zobacz najlepsze zagrania Krystiana Bielika - kliknij tutaj!</a> Polak wśród największych talentów światowej piłki Młodziutki Polak niedawno znalazł się na liście 50 największych talentów z rocznika 1998, którą przygotowali dziennikarze "Guardiana". Obok Bielika w zestawieniu znaleźli się także m.in. Norweg Martin Oedegaard z Realu Madryt, Hiszpan Dani Olmo z Dinama Zagrzeb czy Niemiec Fabian Benko z Bayernu Monachium. Utalentowany nastolatek z Polski imponuje warunkami fizycznymi. Ma prawie 190 centymetrów wzrostu, jest niezwykle wytrzymały i dysponuje dobrym przeglądem pola. Trenerzy w Polsce ustawiali go na pozycji defensywnego pomocnika, ale szybko okazało się, że szkoleniowcy Arsenalu mają swój autorski pomysł na Bielika. Podczas jednego z meczów drużyny młodzieżowej, który oglądał menedżer pierwszego zespołu Arsene Wenger, Francuz zwrócił uwagę na grającego w środku pola gracza i zaproponował trenerom, by sprawdzili go na środku obrony. Od tamtej pory Bielik grał głównie w sercu defensywy i radził sobie bardzo przyzwoicie. Jako centralnie ustawiony defensor w linii obrony ma okazję nie tylko rozbijać akcje rywali, ale także wprowadzać piłkę do drugiej linii. Nowa pozycja wymaga od Bielika znacznie szybszego podejmowania decyzji, sprawia także, że zawodnik ma sporo okazji do indywidualnych pojedynków z rywalami. Rozwija się harmonijnie i dostał szansę Polak teoretycznie powinien występować w drużynie do lat 18 Arsenalu, ale gra już w zespole U-21, który jest bezpośrednim przedsionkiem pierwszej drużyny "Kanonierów". Rozgrywki młodzieżowych drużyn w Anglii to nie żadna "Młoda Ekstraklasa", w której występowały dinozaury polskich boisk, tylko perfekcyjnie zorganizowana liga, w której aż roi się od utalentowanych graczy. Bielik jest żelaznym punktem Arsenalu U-21 zarówno w krajowych rozgrywkach jak i w Lidze Młodzieżowej UEFA, czyli odpowiedniku Ligi Mistrzów dla młodych zawodników. "Kanonierzy" po trzech meczach fazy grupowej mają na koncie komplet punktów, a rywalizują m.in. z Bayernem Monachium. Były piłkarz Legii rozwija się w Anglii harmonijnie, a jego postępy nie uszły uwadze samego Arsene’a Wengera. Słynny menedżer dał Polakowi szansę debiutu w pierwszym zespole we wtorkowym meczu Pucharu Ligi Angielskiej z Sheffield Wednesday. Arsenal przegrał 0-3, ale Bielik na boisku przebywał tylko przez ostatnie 30 minut. Polski zawodnik wystąpił tym razem jako defensywny pomocnik. W pół godziny Bielik nie zachwycił, ale też nie popełnił żadnego rażącego błędu. Na tle fatalnie prezentujących się tego dnia kolegów 17-latek wyglądał solidnie. Kilka razy błysnął dobrym ustawieniem w obronie, nie obawiał się też podejmować ryzyka w rozegraniu piłki. <a href="https://www.youtube.com/watch?v=dEYarDmdn6I" target="_blank">Zobacz najlepsze zagrania Krystiana Bielika - kliknij tutaj!</a> Będzie miał więcej okazji do gry w pierwszej drużynie? Angielskie media debiut Bielika oceniły pozytywnie. "Polak był jedynym pozytywnym elementem tego koszmarnego wieczoru Arsenalu. 17-letni zawodnik wszedł na boisko w drugiej połowie w miejsce Kamary i pozostawił po sobie dobre wrażenie" - napisali o zawodniku eksperci "Daily Mail". "Polak powinien dostać szansę na więcej występów w pierwszym zespole, zwłaszcza że pole manewru menedżera Arsene'a Wengera jest ograniczone przez liczne kontuzje" - podkreślili dziennikarze. Sam szkoleniowiec Arsenalu po spotkaniu był zawiedziony wynikiem i zapowiedział, że Bielik - tak jak inni młodzi zawodnicy, którzy szansę debiutu otrzymali w spotkaniu z Sheffield - nie jest jeszcze gotowy na 90 minut gry na najwyższym poziomie. Menedżer "Kanonierów" ceni jednak Polaka. Zanim Bielik zdecydował się na przenosiny do Arsenalu, długo rozmawiał z Francuzem, a kiedy dopięto wszystkie szczegóły transferu, słynny szkoleniowiec powiedział, że sprowadza młodziutkiego zawodnika z nadzieją, że ten wkrótce będzie walczył o miejsce w pierwszym zespole. Każdy młody piłkarz marzy właśnie o tym! Nie ma cienia wątpliwości, że Bielik znalazł się w miejscu, o jakim marzy niemal każdy młody piłkarz. Wspaniały klub, rewelacyjny ośrodek treningowy a wokół słynni piłkarze i trenerzy, którzy nie boją się stawiać na nastolatków i słyną z wychowywania graczy światowego formatu. - Reprezentowanie Arsenalu to spełnienie marzeń, ale wiem, że jestem tutaj, aby się uczyć. Chcę pokazać wszystkim, że jestem dobrym zawodnikiem i mam nadzieję, że pewnego dnia udowodnię, że warto dać mi szansę gry w podstawowym składzie - mówił kilka tygodni temu w rozmowie z angielskimi mediami Bielik. Dzisiaj to on może się cieszyć z szansy trenowania z Jackiem Wilshere’m i innymi gwiazdami pierwszego zespołu Arsenalu. Być może za kilka lat młodzi gracze "Kanonierów" będą marzyli o tym, by mieć okazję pokopać piłkę z Krystianem Bielikiem... Autor: Bartosz Barnaś Czytaj także: <a href="http://sport.interia.pl/reprezentacja-polski/news-mlode-talenty-z-polski-nowy-dudek-polski-ibrahimovic-i-nadzi,nId,1897663" target="_blank">Talenty z Polski: nowy Dudek, polski Zlatan i nadzieja Chelsea - kliknij!</a> <a href="http://sport.interia.pl/premier-league/news-krystian-bielik-polak-na-liscie-najwiekszych-talentow-wg-gua,nId,1900262" target="_blank">Polak na liście największych talentów wg "Guardiana" - kliknij!</a> <a href="http://kalendarz.toolix.pl/kalendarz-kalendarz-sportowy,670.html" target="_blank">Sprawdź kalendarz sportowy. Co? Gdzie? Kiedy? Kliknij tutaj!</a>