Kibice, którzy pojawili się na Craven Cottage, by z bliska śledzić zmagania w ramach Premier League, na długo zapamiętają sobotnie popołudnie. Niestety, ale nie ze względu na atrakcyjność widowiska, a koszmarną kontuzję jednego z zawodników przebywających na boisku. Mowa o kapitanie ekipy Sheffield United, Chrisie Bashamie, który w nieszczęśliwych okolicznościach złamał jedną z nóg. Widok tuż po całym zajściu dosłownie mrozi krew w żyłach. Nienaturalne wykrzywienie stopy świadczyło o tym, że mieliśmy do czynienia z naprawdę fatalną kontuzją. 35-latek doznał urazu podczas próby dośrodkowania piłki. Niestety, ale "zarył" w boisko, a jego kostka została w miejscu, wyginając się w straszny sposób. Niestety, ale dla doświadczonego obrońcy był to koniec spotkania, a jego potencjalna przerwa może potrwać znacznie dłużej. Mecz na Craven Cottage został wstrzymany na ponad 10 minut, aby umożliwić weteranowi obrony otrzymanie pomocy od ratowników medycznych, którzy pojawili się na murawie. Jak podaje angielski "Daily Mail", zawodnik musiał dostać tlen. Basham został zniesiony z boiska na noszach i otrzymał owację na stojąco od niemal całego stadionu. W odpowiedzi machnął do tłumu i uniósł kciuk w górę, wskazując, że wszystko jest "ok". Nie wiadomo dokładnie ile potrwa rozbrat 35-latka z zawodowym futbolem, jednak biorąc pod uwagę skalę kontuzji, może się okazać, że do końca bieżącego roku nie zobaczymy go już na boiskach Premier League. Ostatecznie sobotnie starcie zakończyło się porażką beniaminka z Sheffield 3:1. Tragiczne wieści napłynęły z Anglii. Sir Alex Ferguson pogrążony w żałobie Warto podkreślić, że Chris Basham to niezwykle doświadczony obrońca, który od 2014 reprezentuje barwy popularnych "The Blades". W bieżącej kampanii ligowej wystąpił w dziewięciu spotkaniach. Jego klub w chwili obecnej zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli.