O pierwszej części gry kibice zgromadzeni na City Ground oraz przed odbiornikami chcieliby zapewne jak najszybciej zapomnieć. Była to jedna z najmniej atrakcyjnych do oglądania połów w tym sezonie Premier League. Nottingham Forest uzbierało w niej aż sześć strzałów, choć żadnego celnego. Z kolei Czerwone Diabły uderzały tylko raz - w światło bramki, ale niewiele z tego wynikało. Pierwszy kwadrans drugiej odsłony rywalizacji zapowiadał, że bardzo możliwy jest bezbramkowy remis. Teorię tę obalił Nicolas Dominguez, który przyjął w polu karnym podanie Gonzalo Montiela i precyzyjnym strzałem tuż przy lewym słupku pokonał Andre Onanę. Jak na niskie tempo rozgrywania tego meczu, ta akcja była bardzo szybka. Mijały kolejne minuty, a "Czerwone Diabły" nie potrafiły nawiązać do wtorkowego odrobienia strat przeciwko Aston Villi. Przypomnijmy, że przegrywały do przerwy na Old Trafford 0:2, lecz były w stanie wygrać 3:2. Sygnał do ataku dał w 78. minucie Marcus Rashford. Błąd w rozegraniu popełnił bramkarz Matt Turner, futbolówkę na wślizgu przechwycił Alejandro Garnacho i podał do wspomnianego Anglika, który doprowadził do remisu. Nottingham Forest - Manchester United. Nokautujący kontratak Szybko mogło być 2:1 dla przyjezdnych, ale Turner zrehabilitował się za swoją pomyłkę i odbił do boku uderzenie Christiana Eriksena. Forest odpowiedziało na to po zaledwie kilku sekundach - tuż po próbie Duńczyka ruszyło z zabójczą kontrą, którą świetnym, technicznym strzałem wykończył Morgan Gibbs-White. Do drugiej połowy sędziowie doliczyli dziesięć minut, co zwiastowało oblężenie bramki podopiecznych Nuno Espirito Santo. Bruno Fernandes mógł doprowadzić do wyniku 2:2, piłka po rykoszecie mogła zaskoczyć Turnera, ale zachował on czujność, ratując swoją drużynę. Po chwili zatrzymał Amada Diallo. W ostatniej akcji meczu okazję miał ponownie Eriksen, ale trafił w bandę reklamową. Tym samym United nie było w stanie wygrać drugiego spotkania z rzędu, nie wywiozło z Nottingham choćby punktu. Grudzień zamknęło niechlubnym bilansem 2 wygranych, 1 remisu i 5 porażek. W tabeli z dorobkiem 31 punktów jest na siódmej lokacie. Z kolei Forest w tym momencie jest 15. siłą angielskiej ekstraklasy.