Jaka bowiem jest korelacja kolorów białego i zielonego z barwami angielskiego klubu z St James’ Park? Odpowiedź brzmi: żadna! Newcastle United zmienia barwy wyjazdowe. I taka kontrowersja! Tyle tylko, że zmieniła się struktura właścicielska Newcastle i to ma w tej sprawie fundamentalne znaczenie. Otóż od października ubiegłego roku ten zasłużony klub Premier League w 80 procentach jest w rękach funduszu inwestycyjnego Public Investment Fund (PIF) z siedzibą w Arabii Saudyjskiej. Dziś w w klubie z siedzibą w Newcastle upon Tyne już nikt nie pamięta o ogromnych problemach finansowych, które trawiły "Sroki" jeszcze dwa lata temu. Transakcja, która opiewała na 305 milionów funtów, w jednej chwili sprawiła, że czarno-biali stali się krezusami, na miarę największych potęg w Premier League. Brytyjskim mediom, w tym Daily Mail, dziś jednak trudno przejść do porządku dziennego nad "szalonym" rozwiązaniem, aby czarno-biali rozgrywali wyjazdowe mecze w biało-zielonych trykotach. Wygląd koszulek zresztą już ujrzał światło dzienne. I widać, że ich fason oraz rozmieszczenie kolorystyki jest łudząco podobne do strojów, w jakich występuje drużyna narodowa Arabii Saudyjskiej. Co więcej, według angielskich mediów sprawa jest już rozstrzygnięta i właśnie dokładnie takie stroje, których dostawcą jest firma Castore, piłkarze Newcastle będą przywdziewać w kolejnym sezonie, czyli z herbem Newcastle pomalowanym na... zielono, podobnie jak wykończenia szyi oraz rękawów.