Ofensywa transferowa saudyjskich klubów piłkarskich jest coraz wyraźniejsza. Wcześniej ten kierunek uznawany był w europejskiej piłce klubowej za egzotyczny i preferowany raczej przez zawodników zbliżających się do futbolowej emerytury. Teraz widoczny jest zgoła inny trend. W ostatnich tygodniach do saudyjskiej ligi trafiło sporo graczy, którzy wcale nie są już w piłkarskim wieku "emerytalnym". Teraz pojawiły się nowe doniesienia, tym razem dotyczące kuszenia przez saudyjski Al-Ittihad Club piłkarza zaledwie 30-letniego, będącego ważnym ogniwemLiverpoolu. Burza wokół klubu Ronaldo ratunkiem dla FC Barcelony? Media na to liczą Saudyjczycy zagięli parol na Fabinho z Liverpool FC Według doniesień "The Athletic", Al-Ittihad zamierza podjąć bardzo konkretne działania, by pozyskać brazylijskiego pomocnika Fabinho. Saudyjski klub jest gotów wyłożyć około 40 milionów funtów na tę operację. Ponoć sprawa ma się rozstrzygnąć dość szybko. Wiele będzie zależało od tego, czy "The Reds" uznają, że mają jak załatać lukę po Fabinho. W końcu równolegle mają stracić też Jordana Hendersona, którego z kolei chce w swoim nowym klubie Al-Ettifaq Steven Gerrard. W dodatku jeszcze pojawiły się doniesienia o zainteresowaniu FC Barcelony kolejnym pomocnikiem LFC - Thiago Alcantarą. Trudno przypuszczać, by Juergen Klopp zdecydował się na aż tak potężną rewolucję personalną w środku pola. Zwłaszcza, że niedawno odeszli jeszcze James Milner, Alex Oxlade-Chamberlain oraz Naby Keita. Fabinho trafił do Liverpoolu w 2018 roku z Monaco i przez większość czasu był graczem podstawowego składu u Juergena Kloppa. Polacy masowo wyznają miłość pogromczyni Sabalenki. "Finał w wielkim stylu"