W umowie napastnika zapisano, że w 2024 roku mógłby odejść, jeśli sam tego zechce i znajdzie się chętny, by wyłożyć takie pieniądze. Jak podał jednak The Athletic klauzula była związana z przyszłością Jopsepa Guardioli, który w listopadzie ubiegłego roku przedłużył jednak umowę z "Obywatelami" do 2025 roku, dlatego klub przygotowuje nowy kontrakt także dla piłkarza, ale już bez sumy odstępnego. Dokładne warunki nowego kontraktu Haalanda nie są jeszcze znane, dlatego nie wiadomo, czy podobna klauzula mogłaby zostać wprowadzona na późniejszym etapie jego kariery w City. Obecna umowa Norwega obowiązuje do lata 2027 roku, ale po świetnym początku w Anglii klub podobno chce przedłużyć jego pobyt, a zawodnik także jest otwarty na rozmowy. Czytaj także: Real ma jasny plan na transfer Haalanda. Media podały datę przenosin Premier League. Erling Haaland blisko rekordu Cole'a i Shearera 22-letni napastnik w 40 meczach we wszystkich rozgrywkach w tym sezonie strzelił już 47 goli, z czego 32 w Premier League. Brakuje mu więc jeszcze tylko dwóch trafień, aby wyrównać rekord należący do Andy'ego Cole'a i Alana Shearera. Zawodnik poza Norwegią gra od 2019 roku. Wtedy trafił do RB Salzburg, z którego po roku przeniósł się do Borussii Dortmund. W środę Haaland ma szansę przypieczętować udział Manchesteru City w półfinale Ligi Mistrzów. Na Etihad Stadium "Obywatele" wygrali 3-0 z Bayernem i rewanż w Monachium wydaje się być formalnością. To było pierwsze zwycięstwo napastnika nad Bawarczykami w karierze. Początek meczu o 21.00, transmisja w Polsacie Sport Premium, a tekstowa w Interii. Czytaj także: Kosmiczny wyczyn Erlinga Haalanda. Snajper Manchesteru City pobił rekord