Konferencje prasowe w tym sezonie nie należą do ulubionych obowiązków zawodowych Jurgena Kloppa. Jego drużyna jest aktualnie w bardzo słabej formie i bardzo szybko odpadła z wyścigu o mistrzostwo Anglii. Niemiecki szkoleniowiec dostał pytanie związane ze słabymi początkami meczów w wykonaniu swojej drużyny. Problemem nie było jednak samo pytanie, a jego autor - James Pearce, który w brytyjskim The Athletic pisze artykuły głównie związane z Liverpoolem. Prywatnie jest również sympatykiem klubu z czerwonej części Merseyside. Siłą rzeczy w tym sezonie jego publikacje są dość krytyczne, co bardzo nie podoba się Jurgenowi Kloppowi. Dziennikarz mocno podpadł Jurgenowi Kloppowi - To jest główny temat tego sezonu. Zaczynacie mecze tak powolnie. Myślisz, że to jest związane z mentalnością? Czy patrzysz na to, przygotowując się do meczu? Co sprawiło, że znowu zaczęliście mecz tak powolnie po tygodniu spędzonym na boiskach treningowych? - zapytał Pearce. - Jeśli mam być w 100% szczery, to bardzo trudno jest mi z tobą rozmawiać. Wolałbym tego nie robić. Wiesz dlaczego. Przez te wszystkie rzeczy, które napisałeś. Jeśli ktokolwiek inny z państwa chce zadać pytanie, chętnie odpowiem - wypalił Niemiec. Po chwili inny dziennikarz powtórzył pytanie Pearce'a, a Klopp rzeczywiście bez żadnego problemu na nie odpowiedział. - To prawda. Te początki to był nasz główny problem w tym sezonie. Ostatnio się to poprawiło, ale dzisiaj... To był szczyt wszystkiego. Te 12 minut było niedopuszczalne - powiedział Niemiec. - Możecie nas krytykować, oceniać i mówić co chcecie. I prawdopodobnie macie rację. Nie mam nic na nasze usprawiedliwienie, ponieważ to było niedopuszczane - skwitował Klopp. W ciągu pierwszych 12 minut w meczu z Wolverhampton, Liverpool stracił już 2 gole. Ostatecznie przegrał 0:3. W następnej kolejce "The Reds" rozegrają derby Merseyside z Evertonem.