Przyszłość Kyliana Mbappe nadal jest wielką niewiadomą, ale temat rozgrzewa światowe media. Wielkie zainteresowanie Mbappe przejawiał saudyjski klub Al-Hilal, ale sam Francuz nie ma ponoć ochoty przenosić się z Europy akurat do Arabii Saudyjskiej. Ostatnio pisaliśmy, że do grona klubów zainteresowanych ściągnięciem gwiazdy PSG miał - według medialnych doniesień - dołączyć Liverpool FC. "The Reds" już wcześniej interesowali się tym graczem, a swego czasu właściciel klubu John W. Henry odbył z Mbappe nawet dwugodzinną rozmowę na pokładzie swojego prywatnego odrzutowca. Było to na początku 2017 roku. Juergen Klopp o Mbappe: "Śmiejemy się z tego" Koncepcja, że saga z Mbappe miałaby zaliczyć taki niespodziewany zwrot akcji była dla mediów atrakcyjna, ale właśnie całą zabawę "popsuł" szkoleniowiec "The Reds" Juergen Klopp. W rozmowie ze Sky Germany odniósł się wprost do doniesień o ewentualnym transferze Mbappe do Liverpoolu. Dyrektor Wisły zaskoczył. Po meczu w Warszawie o "obawach i nerwowości" Niemiec wyjawił nawet, że on i jego sztab... sami żartują z pogłosek łączących "The Reds" z transferem Francuza. - Śmiejemy się z tego - skwitował. - Mogę powiedzieć, że uważam go za bardzo dobrego gracza - przyznał Klopp. Wskazał jednak na to, że na transfer nie pozwoliłyby względy finansowe. - Nie chciałbym teraz rujnować całej historii, ale o ile mi wiadomo nic w tej sprawie się nie dzieje - stwierdził szkoleniowiec "The Reds" w swoim stylu. - Choć oczywiście jest teoretycznie możliwe, że ktoś z klubu coś szykuje i chce mi zrobić niespodziankę, ale coś takiego się jeszcze nie wydarzyło od kiedy tu jestem. To byłby pierwszy raz - śmiał się Niemiec. FC Barcelona zdecydowała? Bez wahania wyłożą na stół konkretne pieniądze