Ta wiadomość gruchnęła na Wyspach niczym grom z jasnego nieba - Juergen Klopp, od blisko dziewięciu lat trener Liverpool F.C., w piątek 26 stycznia ogłosił oficjalnie, że po zakończeniu obecnego sezonu pożegna się z "The Reds", z którymi przez lata święcił naprawdę wielkie sukcesy. Ten komunikat naturalnie wprawił w ruch karuzelę spekulacji - po pierwsze do LFC zaczęto przypisywać chociażby Xabiego Alonso, byłego gracza zespołu, który obecnie jako szkoleniowiec błyszczy w Bayerze Leverkusen. Po drugie samego Kloppa już zdołano połączyć z FC Barcelona, a to... może być nie koniec potencjalnych futbolowych wstrząsów. Matty Cash wrócił do składu Aston Villi w dobrym stylu. Remis na Stamford Bridge Najpierw Klopp, a potem... Czy Liverpool czeka seria pożegnań? Portal talkSPORT wskazuje niemal wprost, że rozbrat Niemca z Liverpoolem może doprowadzić do serii odejść piłkarzy, którzy za kadencji tego menedżera błyszczeli na Anfield. Padają trzy nazwiska - Mohamed Salah, Virgil van Dijk oraz Trent Alexander-Arnold. Każdy z wymienionych panów zdołał dołożyć cegiełkę (czy raczej... kilka wielkich cegieł) do sukcesów "The Reds" w ostatnich latach, natomiast umowy wszystkich wymienionych ważne będą jeszcze tylko do końca kampanii 2024/2025. Tym samym najbliższe letnie okienko będzie na dobrą sprawę ostatnią tak dogodną okazją dla LFC by zgarnąć sensowne pieniądze za wymieniony tercet... Świetne wieści dla Barcelony. Kluczowa informacja przed meczem Ligi Mistrzów Premier League. Liverpool rozegra niebawem dwa hitowe starcia Liverpool to obecnie lider tabeli Premier League - zespół z Merseyside ma na swoim koncie 48 punktów i o pięć "oczek" wyprzedza wciąż urzędujących mistrzów kraju z Manchesteru City. Zdobycie kolejnego tytułu byłoby doskonałą klamrą dla przygody Juergena Kloppa w Anglii - bo jak on sam od razu przyznał, jednego można być pewnym: na Wyspach nie obejmie już żadnej innej ekipy, niż ta z Anfield Road. Jego podopieczni tymczasem już 28 stycznia zagrają w F.A. Cup z Norwich City. Potem zaś czekać ich będą dwa jak zawsze emocjonujące spotkania z Chelsea oraz Arsenalem - zwłaszcza to drugie będzie istotne, bo "Kanonierzy", podobnie zresztą jak Aston Villa... mają tyle punktów co Man City, różnicę stanowi tylko bilans bramkowy.