Premier League. Wyniki, tabela i statystyki - kliknij tutaj! Liverpool w letnim oknie transferowym zbroi się na potęgę. "The Reds" wzmocnili już m.in. Georginio Wijnaldum, Sadio Mane, Joel Matip i Loris Karius, a do zespołu przymierzani byli także Mario Goetze i Jakub Błaszczykowski. Goetze wrócił jednak z Bayernu Monachium do Borussii Dortmund, a transfer Błaszczykowskiego jest mało prawdopodobny, bo trener Juergen Klopp nie zamierza sprowadzać do drużyny zawodników, z którymi pracował już wcześniej. - Nie chcę piłkarzy, z którymi pracowałem wcześniej. Takim zawodnikom trudno dać impuls do rozwoju. Nie mogę powiedzieć, że to nudne, ale o moich byłych piłkarzach wiem już wszystko i trudno byłoby do nich znowu trafić - powiedział niemiecki szkoleniowiec. Przypomnijmy, że przyszłość Błaszczykowskiego wciąż stoi pod znakiem zapytania. Polak dobrze zaprezentował się na Euro 2016, ale trener Borussii Dortmund Thomas Tuchel nie widzi dla niego miejsca w składzie. Polakiem zainteresowane są Wolfsburg i West Ham United. Klopp nie chciał Mchitarjana Kilka miesięcy temu angielskie media informowały, że Klopp chciałby sprowadzić do swojego zespołu Henricha Mchitarjana (Ormianin ostatecznie trafił do Manchesteru United). Trener Liverpoolu zdementował jednak te pogłoski. - Mchitarjan był zawodnikiem Borussii Dortmund, kiedy tam pracowałem. Teraz chcę poznać innych piłkarzy. Nie było powodu, żeby składać mu ofertę. Tym bardziej, że szybko dowiedziałem się, że jest dogadany z Manchesterem United - powiedział Niemiec.