Do urazu doszło we wtorek, jeszcze na zgrupowaniu Spartaka w Azji, a nie - jak podawano wcześniej - podczas pierwszego treningu w nowej ekipie. Lekarze angielskiego klubu wykryli kontuzję podczas piątkowych badań, ale włodarze "Kanonierów" i tak zdecydowali się na sprowadzenie zawodnika. Początkowo mówiono o trzech miesiącach przerwy 31-letniego pomocnika, co oznaczałoby, że Kallstroem prawdopodobnie nie wystąpiłby w żadnym spotkaniu angielskiej ekstraklasy w tym sezonie. Ostatnią kolejkę zaplanowano bowiem na 11 maja. "To prawda, że Kallstroem ma problem z plecami. Wydaje mi się, że trzy miesiące to przesada, ale na razie trudno to ocenić. Nasz sztab nad tym pracuje, wrócimy do tematu w niedzielę" - poinformował rzecznik prasowy Arsenalu Mark Gonella w rozmowie z dziennikarzami szwedzkiej gazety "Sportbladet". Londyńczycy sprowadzili doświadczonego Szweda w ostatnim dniu zimowego okienka transferowego. Miał wesprzeć zespół pod nieobecność kontuzjowanego Aarona Ramseya; z powodu urazu uda Walijczyk będzie musiał pauzować przez sześć tygodni. Arsenal, którego bramkarzami są Wojciech Szczęsny i Łukasz Fabiański, jest wiceliderem Premier League z 52 punktami. Prowadzi Manchester City, który zgromadził o jeden więcej.