Jose Mourinho ma obecnie bardzo dobrą opinię wśród kibiców AS Roma - i trudno się temu dziwić, bo 60-letni szkoleniowiec w ubiegłym sezonie zdołał wywalczyć wraz z ekipą "Giallorossich" puchar Ligi Konferencji, a i obecnie niezmiennie puka do drzwi czołówki Serie A. Wydawać by się więc mogło, że nic nie stoi na przeszkodzie, by zespół z "Wiecznego Miasta" jeszcze długo współpracował z Portugalczykiem. Na drodze może jednak stanąć... sam zainteresowany, a przynajmniej tak wynika z doniesień brytyjskiego "Daily Mail". Jose Mourinho niezadowolony z pracy w Romie. Przenosiny do Chelsea znów na horyzoncie? Wedle dziennika Mourinho ma być bowiem niezadowolony z powodu faktu, że nie dysponuje on wystarczającymi środkami na rozbudowę drużyny, a zarząd niespecjalnie kwapi się do tego, by wyraźnie poszerzyć budżet transferowy. Co więc w takiej sytuacji? Menedżer ma ponoć zamiar... przymierzyć się do opuszczenia Rzymu i powrotu do Anglii, a konkretnie do londyńskiej Chelsea, którą obejmował w przeszłości już dwukrotnie i z którą święcił naprawdę znamienite triumfy. Sporo znaczy tu również czynnik rodzinny - najbliżsi "Mou" dalej mieszkają bowiem w stolicy Wielkiej Brytanii. Oczywiście kolejna przeprowadzka na Stamford Bridge wymagałaby najpierw zwolnienia Grahama Pottera - Jose Mourinho czyhałby bowiem oczywiście na zatrudnienie jedynie w przypadku, gdyby pojawił się stosowny wakat. Włodarze "The Blues" zapierają się, że na razie wspomnianego Pottera żegnać nie zamierza, ale właściciel klubu, Todd Boehly, dał się już poznać jako człowiek dosyć nieprzewidywalny w swoich działaniach - wystarczy przypomnieć sobie nagle zwolnienie Thomasa Tuchela przed kilkoma miesiącami. Jose Mourinho znów w Chelsea? Nie wcześniej, niż latem Czy więc wielki zwrot akcji stanie się faktem? Nawet gdyby te przekazy okazałyby się prawdziwe, to do ewentualnej roszady dojdzie nie wcześniej, niż po sezonie 2022/2023 - Portugalczyk mimo wszystko nie ma zamiaru zostawiać Romy w środku kampanii i zupełnie burzyć swojego wizerunku we Włoszech. "Giallorossi" są obecnie na piąty miejscu tabeli Serie A, mając na swym koncie 37 punktów, co daje 13 "oczek" straty do liderów z Napoli. Taka lokata dałaby ASR na koniec rozgrywek udział w Lidze Europy, ale na Stadio Olimpico celują wyżej - czyli w Ligę Mistrzów. Zobacz także: Bednarek potężnie wybuczany przez własnych kibiców. Ładny gest kolegi