Rozgrywane przy mocno padającym deszczu spotkanie nie było wielkim widowiskiem, nie brakowało za to walki. Arbiter Mike Dean w 35. minucie nie zauważył brutalnego wejścia Johna Obiego Mikela z Chelsea w nogę Mikela Artety, za które podopieczny Mourinha powinien wylecieć z boiska. Przedstawiciele Arsenalu narzekali też, że w pierwszej połowie należał się im rzut karny. - Myślę, że powinien być karny. Mogę się mylić, przepraszam, ale z mojej perspektywy wyglądało, że sędzia winien był odgwizdać faul - komentował po meczu menedżer "Kanonierów" Arsene Wenger. W swoim stylu do wydarzeń boiskowych odniósł się trener Chelsea Jose Mourinho. - Oni uwielbiają płakać. To ich tradycja - powiedział Portugalczyk o graczach Arsenalu. - Zawsze mówię, że Anglicy, na przykład Frank Lampard, nigdy nie prowokują takich sytuacji. Piłkarze z innych krajów, zwłaszcza niektórych, mają to we krwi - stwierdził Mourinho. "The Special One" skomentował także fakt, że podczas meczu fani Arsenalu krzyczeli: "boring, boring Chelsea", mając na myśli nudną grę "The Blues". - Grałem przeciwko nim dziesięć razy i ani razu nie przegrałem. Zgadzam się z nimi, że to nudne - powiedział Mourinho. Premier League: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy