James Rodriguez w tym sezonie nie miał jeszcze okazji, by zagrać dla Evertonu w oficjalnym meczu - ostatni raz w barwach "The Toffees" pojawił się na boisku w towarzyskim spotkaniu z Manchesterem United na początku sierpnia. Wówczas zagrał 45 minut i - jak się zdaje - był to jego ostatni występ w barwach liverpoolskiej drużyny. Al-Rayyan ma być nowym klubem Rodrigueza Jak bowiem donoszą media na Wyspach, m.in. "The Athletic" czy Sky Sports, 30-letni Kolumbijczyk jest już na prostej drodze, by podpisać kontrakt z nowym klubem - i to w dość egzotycznych stronach, bo w Katarze. Hiszpański "As" z kolei precyzuje nawet nazwę ekipy, z którą miałby się związać piłkarz - ma to być Al-Rayyan.Wybór ten jest nieprzypadkowy - szkoleniowcem "Lwów" jest bowiem Francuz Laurent Blanc, który ma być wielkim fanem talentu Rodrigueza i gorącym orędownikiem sprowadzenia gracza. Obaj panowie zresztą mieli okazję się już spotkać i przedyskutować potencjalną rolę kolumbijskiego zawodnika w drużynie.Jamesowi Rodriguezowi na Bliskim Wschodzie towarzyszy jego agent, Jorge Mendes, który załatwia ostatnie formalności dotyczące transferu. Jest to transfer - dodajmy - "ostatniej szansy", bowiem okienko w Europie jest od trzech tygodni zamknięte, ale katarskie ekipy mogą wciąż kupować nowych graczy aż do końca września. James Rodriguez spędził w Europie ponad dekadę Kolumbijczykowi mocno zależy na tym, aby opuścić Everton, bowiem jest przekonany, że w "The Toffees" nie ma dla niego przyszłości. Miał to zresztą mu zakomunikować sam menedżer Rafa Benitez, który nie ma w swoich planach korzystania z usług piłkarza w najbliższym sezonie.Tym samym Rodriguez opuści "Stary Kontynent" po 11 latach - gracz do Europy trafił w 2010, przechodząc do FC Porto z argentyńskiego Banfield. W ciągu nieco ponad dekady zdołał zaliczyć także występy dla AS Monaco, Realu Madryt i Bayernu Monachium. Z Evertonem związał się latem zeszłego roku. PaCze