W 53. minucie po strzale Kevina de Bruyne z narożnika pola karnego piłka odbiła się od słupka. Z kolei w 59. minucie okazję miały "Tygrysy", ale po "główce" Michaela Dawsona, Bacary Sagna wybił piłkę, również głową, sprzed linii bramkowej. Faworyci zdołali jednak wygrać to spotkanie. W 72. minucie Andrew Robertson sfaulował w polu karny mijającego go Raheema Sterlinga. Do "jedenastki podszedł Yaya Toure i nie dał szans Davidowi Marshallowi. Sześć minut później "Obywatele" przeprowadzili popisowy atak. De Bruyne podał do Davida Silvy, a ten zagrał do Kelechiego Iheanacho, któremu nie pozostało nic innego, jak umieścić piłkę w pustej siatce. W doliczonym czasie na indywidualną akcję zdecydował się Sterling, by w końcu wrzucić piłkę przed bramkę, gdzie samobójcze trafienie zanotował Curtis Davies. Liderem pozostała Chelsea, która ma siedem punktów przewagi nad Manchesterem City i dziewięć nad Liverpool FC (mecz we wtorek) i Arsenalem Londyn. Hull City - Manchester City 0-3 (0-0) Bramki: Toure (72., karny), Iheanacho (78.), Davies (90.+3, samobójcza). Zobacz wyniki, terminarz i tabelę Premier League