Według doniesień "The Sun" władze "Obywateli" zamierzają po sezonie rozmawiać z piłkarzem o nowej umowie, w której tygodniowa pensja wyniosłaby aż 500 tysięcy funtów! Dzięki temu 22-latek miałby zapomnieć o ewentualnych podchodach ze strony innych klubów, szczególnie Realu Madryt. "Królewscy" w lecie będą chcieli pozyskać bramkostrzelnego napastnika, mimo że Karim Benzema zostaje jeszcze kolejny sezon. Wracając jednak do Norwega. Patrząc na jego występy w Red Bullu Salzburg i Borussii Dortmund, to jego transfer był pewniakiem. Chyba jednak nie było aż tak wielu optymistów sądzących, że napastnik będzie wykręcał takie liczby. Erling Haaland strzela jak na zawołanie Haaland w lidze zdobył 28 bramek i zmierza po rekord Premier League, w Lidze Mistrzów strzelił 10 goli, w tym pięć niedawno przeciwko RB Lipsk, czym wyrównał rekord tych rozgrywek. Po trafień w jednym meczu zanotowali bowiem jeszcze Argentyńczyk Lionel Messi i Brazylijczyk Luiz Adriano. W sumie w tym sezonie Norweg ma już na koncie 42 bramki. Nic dziwnego, że klub nie chce ryzykować i choć kontrakt obowiązuje piłkarza na Etihad Stadium do połowy 2027 roku, to zamierza działać, aby nie zostać z ręką w nocniku. Przed Manchesterem City jeszcze duże wyzwania w tym sezonie. Po pierwsze pogoń za Arsenalem, aby obronić tytuł w Anglii, a po drugie walka w końcu o zwycięstwo w Lidze Mistrzów. W ćwierćfinale rywalem "Obywateli" będzie Bayern Monachium, a więc były klub trenera Josepa Guardioli.