W pierwszej połowie tego spotkania Manchester City nie grał najlepiej. Gospodarze zdawali się rywalizować z nimi na równym poziomie, ale taki stan rzeczy utrzymał się do 45. minuty. Wtedy bramkę otwierającą wynik strzelił Erling Haaland, który wykorzystał dośrodkowanie Kevina De Bruyne. Po zmianie stron gospodarze nie potrafili już nawiązać walki z podopiecznymi Guardioli. W 58. minucie gola na 2:0 zdobył Jack Grealish, który w ostatnim czasie gra prezentuje wspaniałą formę i udowadnia, że sprowadzenie go do Manchesteru City było dobrą decyzją mistrzów Anglii. Erling Haaland pokazał, co potrafi. Piękny gol nożycami Najpiękniejszy moment tego spotkania miał miejsce w 68. minucie. Wspomniany wyżej Jack Grealish posłał miękkie dośrodkowanie w pole karne, a Erling Haaland uznał, że jest to idealna piłka, aby zaatakować ją strzałem nożycami. Nie pomylił się. Norweski snajper strzelił wspaniałego gola, a Bazunu mógł tylko patrzeć, jak futbolówka wpada do siatki. Chwilę po zejściu Haalanda Southampton zdobyło honorowego gola autorstwa Sekou Mary, ale chwilę później sędzia odgwizdał rzut karny dla "Obywateli". Norwega na murawie już nie było, więc jedenastkę na gola zamienił Julian Alvarez. Spotkanie zakończyło się wynikiem 4:1. W następnej kolejce Manchester City zmierzy się z u siebie z Leicester City. Aktualnie "Obywatele" zajmują drugie miejsce w tabeli Premier League. Southampton natomiast podejmie Crystal Palace. Po tej porażce "Święci" okupują ostatnią pozycję w stawce.