To bez wątpienia jeden z najgłośniejszych i najbardziej wyczekiwanych transferów ostatnich lat. Erling Haaland przenosi się z Borussii Dortmund do Manchesteru City. Na jak długo? Wbrew pozorom odpowiedź na to pytanie nie wydaje się skomplikowana. Jak donosi "Bild", norweski snajper dopiął swego i doczekał się umieszczenia w kontrakcie z MC klauzuli odstępnego, która pozwala zmienić klubowe barwy już w 2024 roku - za "jedyne" 150 mln euro. Umowa formalnie wygasa trzy lata później. Hiszpańskie media potwierdzają te informacje i dodają, że właśnie ta kwestia storpedowała przejście Haalanda do Realu Madryt. "Królewscy" nie byli skłonni zgodzić się na "klauzulę wolności". Z tego powodu wypadli z gry. Podobny manewr 21-letni obecnie napastnik zastosował w BVB. Tam również zażądał prawa do decydowania o swoim losie po dwóch latach gry. Z tą różnicą, że kwota wpisana w klauzuli wynosiła 75 mln euro. Haaland W Realu Madryt? Wizja 2024 "Bild" spekuluje, że w 2024 roku Haaland pożegna się z Premier League i trafi... do Realu Madryt. Zastąpi w roli egzekutora Karima Benzemę, który będzie miał już wtedy 36 lat. Na razie reprezentant Norwegii sposobi się do podbicia angielskich stadionów i szarży na triumf w Lidze Mistrzów. Za każdy tydzień pracy otrzyma 375 tys. funtów. ZOBACZ TAKŻE: