Jak informują brytyjskie i hiszpańskie media,<a class="db-object" title="Erling Haaland" href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/profil-erling-haaland,sppi,2846" data-id="2846" data-type="p"> Erling Haaland </a>nie trenował w czwartek z zespołem Manchesteru City. A to oznacza, że w klubie zapaliła się "czerwona lampka" przed hitowym meczem z Liverpoolem zaplanowanym na sobotę. Występ norweskiego snajpera w tym spotkaniu stoi tym samym pod znakiem zapytania - informuje "As". Erling Haaland leczył się... w Barcelonie Haaland ma problemy zdrowotne już od pewnego czasu, dlatego nie grał dla kadry Norwegii w trakcie ostatniej przerwy na mecze reprezentacyjne. Zamiast tego, udał się do Barcelony, gdzie próbował radzić sobie z urazem pachwiny. "Manchester City ma umowę ze szpitalem w Barcelonie i dlatego Erling był tam na badaniach i zabiegach" - wyjaśnił ojciec zawodnika w norweskich mediach. Problemy zdrowotne kluczowego napastnika na pewno przyprawiają o ból głowy szkoleniowca "The Citizens" Pepa Guardiolę. Czytaj także: <a href="https://sport.interia.pl/pilka-nozna/news-serce-serba-przestalo-bic-uratowany-pojdzie-za-przykladem-er,nId,6687931">Serce Serba przestało bić. Uratowany pójdzie za przykładem Eriksena</a>