W czwartek Manchester City wygrał z Liverpoolem 3:2 w meczu 1/8 finału Carabao Cup. Gole dla gospodarzy strzelili Erling Haaland, Riyad Mahrez i Nathan Ake. Z kolei dla gości trafili Fabio Carvalho i Mohamed Salah. "Obywatele" musieli sobie radzić bez Kalvina Phillipsa. Defensywny pomocnik był w kadrze reprezentacji Anglii na mistrzostwa świata. W Katarze rozegrał zaledwie 40 minut - 32 w grupowym meczu z Walią i 8 przeciwko Senegalowi w 1/8 finału. Wrócił na Wyspy Brytyjskie w złej formie fizycznej i nie był uwzględniany przez trenera na rywalizację z piłkarzami Juergena Kloppa. - Nie jest kontuzjowany. Wrócił z nadwagą, nie wiem dlaczego. Nie był w stanie trenować i grać. Kiedy będzie gotowy, to będzie grał, ponieważ bardzo go potrzebujemy - powiedział Pep Guardiola na konferencji prasowej. Zapytany, czy dla niego to rozczarowujące, odpowiedział: "To sprawa mojej prywatnej rozmowy z nim". W trwającym sezonie Phillips rozegrał dla City zaledwie cztery mecze, w których uzbierał 53 minuty. Przeszkodził mu uraz pleców, którego nabawił się w połowie września. Do gry wrócił dopiero na początku listopada. Teraz by zaznaczyć swoją pozycję na Etihad Stadium musi zgubić dodatkowe kilogramy.